Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-05, 21:36
no to zakładam że ta miękka hybryda może być oszczędniejsza niż 1.0 pomimo większej pojemności, mocy i napędu 4x4. Kwestia tylko opanowania wspomagania silnikiem elektrycznym i odzysku energii. Jestem Ciekaw Twojego spalania :)
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-11, 21:35
Ja dziś chwilę jeździłem taka wersja 1.2 4x4 - silnie hamuje silnikiem; po 1.0lpg różnica kolosalna. Elektryczne wspomaganie podpowiada żeby od 1500obrotow na wysokich biegach mocno deptać gaz - wtedy relatywnie mocno wspomaga przyspieszanie. Dla mnie to nieintuicyjne bo wydaje się że silnik zaburtowy Mercury a bardzo się męczy przy takich obciążeniach ;)pewnie trzeba zweryfikować swoje poglądy ;)
Generalnie fajnie się jechało i oszczędnie jak na pierwszy raz - 5.5l w korkach i kawałek Ska. Myślę że w takich warunkach podobna ilość benzyny potrzebowałby mój 1.0 a to jednak tylko 100km i tylko 4x2.
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2024-09-11, 21:36, w całości zmieniany 1 raz
Ja przed chwilą wróciłem z przeglądu i jazdy, właśnie tym 4x4.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to mikroskopijna szyba tylna i wysoko zaczynające się szyby boczne(o zimnym łokciu można zapomnieć ) Nie mam klaustrofobii, ale źle się czułem w tym aucie.
Wyciszenie silnika porównywalne, lub nawet na plus dla mojego 1.0. Za to lepsze wygłuszenie szumów powietrza. Fotele też jakby wygodniejsze w nowym(może mniej wygniecione).
Spalania średniego nie sprawdziłem, ale patrząc na chwilowe, to nie ma opcji, by mimo miękkiej hybrydy spalił mniej od 1.0- stawiałbym na 1-1,5l więcej, czyli tyle benzyny ile nasze palą gazu. Co jak na 4x4 złym wynikiem nie jest. Podsumowując, nowy Duster nie jest dla mnie.
Największą wadą jest masakryczna widoczność do tyłu i nie chodzi tylko o cofanie, bo tu mamy kamerę. Ale przecież i jadąc do przodu nieraz trzeba patrzeć mocno do tyłu.
Największą wadą jest masakryczna widoczność do tyłu i nie chodzi tylko o cofanie, bo tu mamy kamerę. Ale przecież i jadąc do przodu nieraz trzeba patrzeć mocno do tyłu.
Ten problem widać było już na zdjęciach, a jak się wsiądzie do środka, to od razu przychodzi na myśl nieszczęsna Toyota CHR...
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-13, 16:54
@yeti65; mnie bardziej niż widoczność do tyłu (w zasadzie nie korzystam z środkowego lusterka bo połowę życia jeździłem samochodami z "paką" wiec liczą się tylko boczne), ale linia okna eliminująca "zimny łokieć" od raz rzuciła mi się w oczy a raczej w rękę;) ale wydaje mi się że drzwi na wysokości łokcia są głębiej wyprofilowane więc miałem wrażenie że jest szerzej.
Jeszcze jedno - silnik na wolnych obrotach drży mniej, albo jest lepiej amortyzowany, przy dodawaniu i odejmowaniu gazu mniej czuc bujanie silnika na poduszkach (poszarpywanie) i 48v robi swoje - stopa/start zauważalnie mniej trzęsie- pracuje dużo bardziej gładko
Trzeba jednak pamiętać że odnosiłem się do 3latka z 90tys km na drogach drugiej i trzeciej kategorii ;)
Edit:
Odnośnie spalania; myślę że jeżeli producent podaje że on spala mniej niż wersja 1.0 LPG w benzynie, to można mu wierzyć ;) odrobina nauki nowym samochodem i wprawy i wynik osiągalny
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2024-09-13, 17:05, w całości zmieniany 1 raz
Jeżeli chodzi o wersje jedynie spalinowe to tak, można im wierzyć, bo test WLTP jest jednakowy dla wszystkich, ale auta hybrydowe są w tych testach uprzywilejowane, bo test jest stosunkowo krótki i im więcej przejedziesz na prądzie tym spalanie bardziej odrealnione. Outlander w hybrydzie miał teoretyczne spalanie coś koło 2 litrów, bo połowę testu przejechał na prądzie. Ja tam jestem sceptykiem.
Większa masa, większa moc, a do tego napęd 4x4 = większe spalanie. Fizyki nie oszukasz. Może po mieście z dużym odzyskiem energii zejdzie poniżej 1.0 tce, ale w trasie musi palić więcej.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-13, 21:17
Ale miękką hybryda tak nie działa. Tu nie ma możliwości jazdy na prądzie. Jeszcze dalej jej do plugin-a.
1.2tce 48v potrafi po prostu odzyskać energię hamowania a potem wykorzystać ją przy przyspieszaniu w pewnym zakresie obrotow- dzięki temu mogli zastosować w silnik spalinowym mniej wydajny w niskich obrotach cykl atkinsona który jest efektywniejszy energetycznie - czyli gwarantuje niższe spalanie. Tu nie ma możliwości manipulacji jak w przypadku hybryd plugin wz,powodu wstępnego naładowania akumulatora. Nawet klasyczna hybryda (e-tech 145/140KM w Dacii) nie daje takiej możliwości
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2024-09-13, 21:19, w całości zmieniany 1 raz
Pożyjemy, zobaczymy. Ciekawe, czy ktoś uzyska tym autem powtarzalne wyniki na naszym poziomie.
Ja uważam, że 6,5l/100km w normalnej eksploatacji będzie super wynikiem. Nie mam na myśli rekordów, tylko powtarzalne zużycie paliwa z tankowania.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-14, 10:40
@yeti65, jeśli któryś z nas kupi nowego dustera to uzyska nasze wyniki ;) To nie samochody, tylko kierowcy decydują o spalaniu ;)
tu mała demonstracja spalania wersji 1.2 130KM ale w wersji 4x2 (w normalnym trybie jazdy - auto albo eco wersja 4x4 powinna być niewiele gorsza)
https://www.youtube.com/watch?v=IXQ2f8kCshA
80km/h 3.5L/100
100km/h 4,7L/100
120km/h 6.1L/100
140km/h 7.7L/100
160km/h 9.8/L100
https://www.youtube.com/watch?v=f0ldOmPOacg
średnia z takiej jazdy podobnej do moich przelotów - 4.2/100 u mnie na PB w takich sytuacjach jest ok 4.4-4.8 - czyli 5-15% więcej pomimo mniejszej masy i mocy.
Wg mnie ta miękka hybryda zapowiada się fantastycznie.
E-tech 1.6 140KM w tych samych warunkach 3.7/100 PB, a 1.0 LPG 6.0/100LPG (tyle ile mój - ostatnio najczęściej mam spalanie LPG na poziomie 5.5-6.3 - rekord to chyba 5.3LPG/100 - na baku przejechałem o ile pamiętam 920 czy 930km). Wszystkie są mega oszczędne wg mnie.
edit;
jak widać koleś który robił materiał też potrafi oszczędnie jeździć ;)
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2024-09-14, 11:05, w całości zmieniany 5 razy
tak, ja sie przymierzam do D3 TCe 4x4 wlasnie. Po latach przesiadla z Mitsu Outlandera.
Strasznie mi Duster przypadl do gustu.. Myslalem o nowszym Outlanderze.. ale nie, byl w planach SYong Rexton (2018) ale poraza brak czesci..
I finalnie padlo na D3, nowy.
Jezdzilem nim juz w ramach sprawdzenia, 3 razy, min wczoraj, i tak w ciagu 2h kulania sie po miescie (wroclaw) mialem spalanie od 6 do 8 przy totalnym podjezdzaniu auto za autem. Uwazam, ze jest bardzo OK.
W dodatku auto fajnie zrywne i przemyslane pod wzgledem przestrzeni (mam 193cm- mieszcze sie tam bez najmiejszych problemow). Z tylu tez.
od razu pytanie: ma ktos te tapicerke MicroCloud? faktycznie jest tak bardzo zla?
Wybor miedzy Extreme a Journey.. w sumie kolorystyka wnetrza Extreme podoba mi sie bardziej, ale do niej przypisana jest MicroCloud..
I drugie: EASY SERVICE/pogwarancyjna.. z dokumentow wynika, ze nic w zasadzie nie moze byc naprawione..:)) Czujniki, szyby, kamery.. nic. Czy ja dobrze to rozumiem?:D j
Ostatnio zmieniony przez heer75 2024-09-15, 15:13, w całości zmieniany 2 razy
Marka: DACIA
Model: Sandero Stepway
Silnik: TCe 90
Rocznik: XII 2017
Wersja: Outdoor Pomógł: 115 razy Dołączył: 01 Cze 2017 Posty: 3839 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2024-09-15, 16:26
Easy Service zawiera pakiet przeglądów oraz pakiet Formuła Non Stop. Formuła Non Stop to rozszerzenie okresu gwarancji i obejmuje wszystko to, co gwarancja podstawowa.
No to Panowie mam trochę spostrzeżeń i kilka pytań. Czwarty Duster już stoi pod blokiem, zrobiłem nim około 150km. Niestety pogoda od kilku dni słaba, a nie lubię jeździć w deszczu i ogarniać nowości w aucie, więc wielu rzeczy jeszcze nie wiem. No ale podzielę się tym co już wiem :)
1.) Po pierwsze to czuję się w tym aucie kosmicznie. Jest to wersja 4x4 Extreme, full opcja z wyłączeniem koła zapasowego i z mniejszymi felgami (zamiast 18" wziąłęm 17"). Pierwszy Duster był bardzo surowy, miałem dwa, oba po lifcie - dostały kierownicę ze sterowaniem, ale niewiele więcej. Drugi był już bardziej ucywilizowany, miałem full wersję przedliftową. Duster drugiej generacji to był "mój poziom", czyli były podstawowe funkcje w samochodzie, których się nauczyłem. Bardzo sprawnie poruszałem się po aucie, znałem wszystkie funkcje. No ale ten teraz trochę mnie przeraża. Okazuje się, że ma wbudowaną kartę sim i sobie robi aktualizację, a ja mogę ściągać jakieś aplikacje na tableta. Ma dużo opcji, których ja nie rozumiem, zamiast jechać komfortowo, to się zastanawiam jak co gdzie kliknąć. Wiem, że wszystkiego się nauczę, no ale mimo wszystko jeździ się dziwnie.
2.) Co dostrzegam to zupełnie muszę się nauczyć od nowa silnika i skrzyni biegów i sprzęgła. Biegi są krótki i nie działa jazda z prędkościami jakie znam z poprzednich Dusterków. Silnik podczas odpuszczania gazem hamuje mocniej, sprzęgło łapie inaczej. No, ale wiem, nauczę się.
3.) Tempomat zwalili na całej linii :( To największa uwaga na minus. Ma dwie wady w stosunku do poprzednich modeli. W dawniejszych sterowałem sobie prędkościami na przyciskach i przeskakiwały o 2 km/h, więc przyspieszenie od 70 do 80 to było 5 klików. Tutaj każdy klik to zmiana tylko o 1 km/h, więc trzeba się naklikać. Moim zdaniem za dużo tego klikania i bedę zwyczajnie operował sam gazem. Auto nie jest w stanie utrzymywać często zadanych prędkości. Poprzednie Dusterki szybko łapały zadaną prędkość i trzymały ją, a ten model albo jedzie za wolno, albo za szybko. Wiem, że amplituda nie jest duża, bo jak zadajemy 60km/h to on jedzie między 59 a 61, no ale mnie to drażni. Wcześniejsze modele jakoś sobie radziły z tym. No i coś, co mi obrzydza jazdę na tempomacie, czyli podczas zmiany biegu, kiedy wciskamy sprzęgło i zmieniamy bieg, to tempomat się nie resetuje. Np. zadane mamy na tempomacie 60km/h, jedziemy na czwartym biegu, dojeżdżamy do ronda, zrzucamy na trzeci bieg i chcemy od razu przed rondem hamować silnikiem, aby dotoczyć się i oszczędzić trochę paliwa, a ten matoł nie resetuje nam tempomaty i po zrzuceniu na 3 bieg nagle dodaje sam gazu, aby tuż przed rondem dociągnąć do tych zadanych 60km/h. Ja wiem, że tego się można nauczyć, ale jak w trzech Dusterach się jeździło na znanym systemie tempomatu, ma się nawyki wypracowane przez 7 lat, to nagle tutaj wszystko się zmienia :( Smutne to, bo ja wykręcąłem super wyniki na tempomacie i odpoczywałem sobie podczas jazdy. Tutaj reset tempomatu wykonuje tylko hamulec, ale ja go często nawet nie dotykam przez rądami czy przy niektórych skrzyżowaniach.
4.) Mała pierdoła to tylna wycieraczka. Jest malusia, pod dziwnym kątem leje się spryskiwacz i marnie zbiera. Ale to pierdoła, nie ma znaczenia, tylko wspominam.
5.) Kolejna pierdoła to wspomaganie. Ono za bardzo ingeruje podczas normalnej jazdy na delikatnych łukach. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że i do tego trzeba bedzie się przyzwyczaić, no ale piszę jak jest.
6.) Tablet sterujący często zawiesza się i coś wyświetla, ale nie reaguje na dotyk. Czasem się w ogóle nie włacza i jest czarny. Np muzyka z usb gra, ale tablet jakby martwy. Wystarczy odejśc od samochodu, podejść i już działa. Dzwoniłem do serwisu, mówią, że to bład oprogramowania i w październiku powinni to programem naprawić raz na zawsze
7.) Ostatnia chyba wada dotyczy się plastików i tutaj mam ambiwalentne odczucia. Nie umiem tego dobrze wyjaśnić, ale spróbuję. Wydaje się, że plastiki są ładniejsze. Mają lepsze kolory, ciekawsze kształty, łafniejszą fakturę. Są nowocześniej zaprojektowane, robię wrażenie jak się na nie patrzy. Ale przy dotykaniu ich to wrażenie znika. Aby nie było, ja zawsze wiedziałem z czym się Dacie konsumujue. W ich DNA były wpisane plastiki i ja je znam, niczego innego się nie spodziewałem. Tylko, że w nowym Dusterze one wyglądają na serio lepiej, przynajmniej w wersji Extreme. Ale kiedy dotkniemy, to wydają się gorsze, słabsze, poddają się łatwiej. Fakt, nie wszystkie, ale głównie chodzi mi o boczki drzwi i uchyty do ich otwierania i zamykania oraz elementy z kieszeniami. Inne za to wyglądają lepiej i w dotyku sa lepsze.
No to chyba tylko tyle minusów. O plusach nie będę pisał, bo auto mi się tak podoba jak jeszcze żaden Duster. No może z wyjątkiem tego pierwszego 1.2 TCe 4x4, który zaraz po kupieniu był przetestowany ostro w terenie. Tego nowego mi trochę szkoda, albo już jestem za stary. Auto jest śliczne, jest nowoczesne, jest mega wygodne.
Spalanie na razie kompletnie mi nic nie mówi. Być może uda się mieć lepsze niż w 1.0TCe, ale muszę przejechać kilka tysięcy, aby się nauczyć. Potencjał chyba jest, no ale jak moja żona wsiada, to 9.0 litrów średnio mnie przeraża :)
Zawieszenie na 17-tkach i oponach wielosezonowych Continentala trzyma się drogi pięknie. Jest wyraźnie sztywniejsze niż w Dusterze II, a od Dustera I to nawet nie ma jak porównać. Tam była wersalka, tutaj to się klei do asfaltu, ale kosztem miękkości podczas pokonywania nierówności. Duster I był ala terenówką, tutaj jest tania bulwarówka ;)
PS. Mówiłem, że jestem autem zachwycony? Nie? No to mówię, bo jestem!
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-15, 22:24
- Sprawdź czy tempomatu nie można ustawiać skokowo co 10km/h przez dłuższe przytrzymanie + albo - tak jhest w sandero i renault i to lepsze niż +/-2km/h w DD2FL.
- zacznij stosować O do resetowania tempomatu żeby go wyłączyć (zamiast sprzęgła i zamiast hamulca którego też nie lubię ;) też redukuję biegi i w ten sposób zwalniam a dzięki temu mam spalanie takie mam ;) ) - myślę że to kwestia do przyzwyczajenia, funkcja utrzymania prędkości po zmianie biegów może być wygodna, tylko wymaga przyzwyczajenia ;) Też mnie to wkurza bo mam nawyki z DD2fl, ale to może być docelowo wygodniejsze.
- żeby było oszczędnie trzeba cisnąć mocno gaz od 1.5tyś obrotów na 4,5 biegu - chwilowe pokazuje że wtedy bardzo dużo daje wspomaganie elektryczne bo jest relatywnie niewielkie, na 6 też to wg kompa to nigdy wskazane, choć mało komfortowe bo wszystko drży więc chyba jednak nie (dla dwumasy itp) i nie ciągnij wyżej niż 2.5obrotów - tak jak wskazuje zakres eco na obrotach.
_________________ pozdrawiam
Paweł
Ostatnio zmieniony przez r70 2024-09-15, 22:26, w całości zmieniany 1 raz
Tutaj reset tempomatu wykonuje tylko hamulec, ale ja go często nawet nie dotykam przez rądami czy przy niektórych skrzyżowaniach.
Zwykle (w innych autach) wystarczy leciutko nacisnąć pedał hamulca -- a poza tym wydaje się, że wreszcie w Dusterze będzie tempomat, a nie jego imitacja
Mi akurat taki sposób działania tempomatu odpowiada dużo bardziej niż reset przy sprzęgle. Po prostu kwestia przyzwyczajenia do jego wyłączania przez 0 (jak pisał r70). Na początku trochę mylące, ale już zrobiłem 60kkm i teraz bym się nie zamienił. Zyskujesz natomiast bardzo fajną rzecz przy przywracaniu do zadanej prędkości. Możesz przycisnąć dużo szybciej i tylko w odpowiednich momentach zmieniać biegi, bez potrzeby co chwilę klikania ponownego załączenia tempomatu.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1262 Skąd: Kępno
Wysłany: 2024-09-16, 09:48
Mi tam taka namiastka się podobała, we fiacie Fiorino o ile pamiętam też tempomat działa podobnie - czyli po zmianie biegów trzeba było aktywować tempomat.
Ale jako że korzystam także z tempomatu w captur 1.2, gdzie jest automat równie intuicyjne szybko przestawiam się na wyłączenie przez klawisz O (częściej) albo muśnięcie hamulca (sporadycznie)
Taka ciekawostka, pytałem sprzedawcy w salonie, który pracuje tam 14 lat o sprzedaz nowego Dustera i powiedział mi, że sprzedaż nowego modelu przerosła oczekiwania w Renault. Powiedział, że 9 na 10 sprzedaje się wersji z gazem. Podobno ludzie przychodzą, oglądają i mówią, że idą jeszcze do Skody. Wracają następnego dnia i zamawiają Dustera.
Natomiast powiedział, że Renault zrobiło wielki bład likwidując Dokkera. Podobno zrobili to, bo się nie sprzedawał Kangoo, no ale po zlikwidowaniu Dokkera Kangoo jak się nie sprzedawał, tak się nie sprzedaje nadal i plują sobie w brodę, że go skasowali.
No to tyle :) Ja kolejnego 4x4 Extreme, tym razem zielonego będę pewnie zamawiał z końcem roku. Ten jest żony i niech sie nim cieszy, mój będzie już piątym Dusterem, no chyba, że do tego czasu Bigster mnie zaintryguje... Cały czas czekam na większego Dustera z 4x4 i z silnikiem 140-150 koników.
No nic nie poradzę, że dla mnie Duster jest najlepszym samochodem. Wjedzie wszędzie (a mieszkam na Podbeskidziu), jest tani (tanio już było, ale mimo wszystko jest tańszy od innych), wystarczająco nieprestiżowy dla kogoś, kto absolutnie nie chce się wyróżniać, a do tego spełnia moje niezbyt wygórowane wymagania względem jazdy - mało pali, przyspiesza, hamuje, nie psuje się.
Jestem zachwycony, dbam o autko, a ono odwdzięcza się i dobrze nam ze sobą :) Żona nie dba, ale autko też nie kaprysi, tylko wozi jej tyłek gdzie trzeba :)
wystarczająco nieprestiżowy dla kogoś, kto absolutnie nie chce się wyróżniać, a do tego spełnia moje niezbyt wygórowane wymagania względem jazdy - mało pali, przyspiesza, hamuje, nie psuje się.
O tak, to jest niesamowite jaki to auto bol dupy powoduje u niektorych.
Czytam wpisy pod testami i az oczy wylaza..
Hejt leje sie jakby auto bylo murzynem albo przynajmniej cyganem:D
Sam zrezygnowalem z "lepszego" acz uzywanego na rzecz nowego D3.. choc jadac do salonu bylem nastawiony, ze wyjde rozczarowany. Fakt, moze plastki moglby by byc lepsze.. ale jako uzytkownik japonczykow- jestem do twardosci i czerni przyzwyczajony. Co z tego, ze nie jest miekkie.. przynajmniej po 350tys przebiegu wyglada jak nowe i NIE TRZESZCZY.
Chociaż troszkę się chyba zmienia z tą generacją Dustera. Tak mi się wydaje. Mój tata zawsze kupował lepsze samochody, miał Mitsu Outlandera (za czasów Duster I), teraz ma Jeepa Compass (w czasach Duster II), ale za kilkanaście dni odbiera nowego Mini Clubman 4x4. Wczoraj oglądał nowego Dustera, bo wpadłem pokazać i jak powiedziałem mu cenę to złapał się za głowę i powiedział - kurcze, to auto jest dwa razy tańsze od tego, który kupiłem, a wygląda ślicznie i ma wszystkie funkcjonalności, które mi są potrzebne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum