Wysłany: 2008-10-20, 06:30 Re: Skrzypienie w podwoziu i stuki na wolnych obrotach
wox napisał/a:
wojtus napisał/a:
Druga przypadłość to czasami (rzadko) na wolnych obrotach są słyszalne jakieś stuki (takie metaliczne stukanie w rytm obrotów) - niestety nie udało mi się zademonstrować. Ponoć sprawdzili "wyrocznią" i wszytko jest ok.
To może to samo co u mnie? Nie za każdym razem, ale prawie codziennie to słyszę.
Zatrzymuję się (albo wciskam sprzęgło), silnik pracuje na wolnych obrotach, a tu:
cyk, cyk, cyk
chwila przerwy
cyk, cyk, cyk
chwila przerwy
cyk, cyk, cyk
i koniec. Zawsze chyba w takich 3 cyklach, z tą samą intensywnością. Możliwe, że jak stabilizują się obroty silnika po ich spadku, to coś wpada w wibrację. Zastanawia tylko ta niezwykła powtarzalność (zawsze tak samo).
Kiedyś może uda mi się to nagrać.
No to w takim razie nie jestem sam, mnie to raczej wygląda na jakieś "stukowe nienormalne" spalanie bo wydaje mi się, nie wiem czy Ty też to zauważyłeś ale czasami tak jakby silnik trochę zwalniał obroty i później się stabilizował.
W serwisie gość jak mu opowiedziałem, to mówił coś o takiej pracy wtryskiwaczy ale nie wiem czy nie ściemniał.
Otóż kiedy docisnąłem plastykową czarną osłonę od rozrządu to wtedy to stukanie zanikało.
Wszystkie śruby były dokręcone prawidłowo. A jednak coś tam pukało/chrobotało.
Serwis chyba tylko podłożył podkładkę pomiędzy tą plastykową osłonę a blok silnika, odsuwając tym samym osłonę rozrządu od silnika.
Teraz jest już cicho i nic nie słychać.
Sprawdź u siebie czy jak dociśniesz tą osłonę w kierunku silnika to czy to cykanie ci nie ustąpi.
Oczywiście robisz to na włączonym silniku - więc uważaj aby gdzieś ci rączki nie wciągnął jakiś pasek.
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2008-10-26, 14:22, w całości zmieniany 1 raz
Ja z kolei szukałem źródła skrzypów i jęków które pojawiały się przy otwieraniu, drzwi, wsiadaniu u wysiadaniu z auta. Dochodziły wyraźnie gdzieś z okolic tylnego zawieszenia.
I cóż się okazało ? Ano, zniknęły jak kiedyś zostawiłem autko bez zaciągniętego hamulca ręcznego, tylko na biegu
Wysłany: 2008-10-26, 20:07 Re: Skrzypienie w podwoziu i stuki na wolnych obrotach
ja też mam takowe stuki, ale jestem święcie przekonany, że jest to odgłos z samego silnika, a nie z jakiejś tam osłony - stuk jakby z rozrządu, zaworów - sam nie wiem.
Jestem przekonany, że to sprawa zbyt wolnych obrotów biegu jałowego - (zapodałem nowy wątek na forum w sprawie obrotów).
_________________ Dacia LOGAN MCV - AD 2008 , 1,5 dCi
Wrzucę kolejny kamyczek do ogródka partaczy z ASO. Ewentualnie temat ten będzie podpowiedzią w radzeniu sobie z jedną z przyczyn nieprzyjemnych (wstydliwych) dźwięków dochodzących z podwozia.
Po ostatniej wizycie w serwisie Renault (przegląd po 20 tys. km) pojawiły się w moim samochodzie nowe dźwięki - coś skrzypiało podczas przyspieszania i hamowania - było to zwłaszcza wstydliwe. Postawiłem szybką diagnozę - żeby wymienić olej musieli odkręcić osłonę silnika, więc może zrobili coś nie tak z tym elementem? Mam w garażu kanał, więc wziąłem się do roboty. Odkręciłem osłonę, wyczyściłem powierzchnie styku, zakręciłem z powrotem (przy zakręcaniu zorientowałem się po śladach, że była przykręcona w innym położeniu - jest ok. 1,5 mm "pola manewru" - mechanik w ASO przykręcił ją w położeniu max. do przodu; ja przykręciłem ją max. do tyłu, tak jak wskazywały ślady) - skrzypienie zniknęło.
Ktoś powie - nie jest to wynik partactwa w ASO (chodzi o samo przykręcenie tej osłony).
Zgoda, ale dlaczego wydali mi skrzypiące auto (musieli to słyszeć), skoro przyjęli auto bez dodatkowych dźwięków.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-11-06, 19:12
O ASO mozna długo pisać, dwa razy zgłaszałem przy okazji hałas jakiejś osłony tłumików, dwukrotnie powiedzieli że wszystko jest OK. Ale jak ostatnim razem podjechałem z tym moim przeciekiem i mechanior przejechał się z 15 km, to go samego wkurzył ten hałas i podoginał wszystkie osłony.
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2008-11-23, 18:33 Skrzypi
Jestem wściekły a raczej zirytowany. Coś mi skrzypi z prawej strony !!! Czytałem posty już o skrzypieniu i wykluczyłem poruszane problemy. Jak pojadę do Aso przestaje skrzypieć i taka zabawa w ciuciubabkę Ktoś na forum pisał że może być to po prostu kwestia dokręcenia tapicerki czy coś w tym stylu, może jakieś sugestie? W ASo mi nic nie mogą poradzić jak nie słyszą skrzypienia.... więc nie mam do nich pretensji. Dodam może że skrzypienie pojawia się tylko w trakcie jazdy bądź hamowania lub ruszania.
Ja się zaczynam przyzwyczajać
- na początku (przez kilka tygodni) telepało się zapięcie pasa - nie robiłem nic po za puknięciami,
- po przeglądzie, przy ruszaniu i hamowaniu pojawiło się skrzypienie z okolic podwozia - odkręciłem osłonę silnika, wyczyściłem ją i minimalnie przesunąłem ja przy przykręcaniu;
Tych odgłosów na razie nie ma.
- teraz coś się czasem telepie (na bardzo nierównych drogach) w desce rozdzielczej (panel środkowy, pod przełącznikami nawiewu), może jakiś kabelek?,
- i coś wpada w wibrację po prawej stronie pod maską przy niskich obrotach silnika w czasie przyspieszania.
Wracając do Twojej kwestii - może coś z tą osłoną silnika? To było głośne ( ) skrzypienie, które dobiegało "z prawego dołu".
Ostatnio zmieniony przez wox 2008-11-25, 18:51, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2008-11-23, 19:49
u mnie wyraźnie słychać z prawej strony ale ciężko mi określić czy to zawieszenie czy tapicerka czy jeszcze coś innego. Irytujące jest to gdyż dźwięk jest wkurzający a dopiero przejechałem tysiaka. Nawet ciężko go opisać to tak jak by trzeć o siebie styropian lub metal o metal, bardziej takie popiskiwanie Potrafi nie trzeszczeć cały dzień a potem znowu denerwuje moje bębenki w uszach.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-11-23, 20:18
Sprawdź węże, wężyki i miedziane przewody gazowe, te są czasem przyczyną hałasów, u mnie przymocowali wąż do grodzi który szedł do wtrysków na silniku, dość skutecznie przenosił dźwięk silnika do kabiny i na wolnych obrotach stukał.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-11-23, 20:39
gigi303 napisał/a:
u mnie wyraźnie słychać z prawej strony ale ciężko mi określić czy to zawieszenie czy tapicerka czy jeszcze coś innego. Irytujące jest to gdyż dźwięk jest wkurzający a dopiero przejechałem tysiaka. Nawet ciężko go opisać to tak jak by trzeć o siebie styropian lub metal o metal, bardziej takie popiskiwanie Potrafi nie trzeszczeć cały dzień a potem znowu denerwuje moje bębenki w uszach.
Samemu od strony kierowcy raczej nie zlokalizujesz- dźwięki w aucie się chamsko roznoszą i często słyszymy przód a jest tył, itp.
Najlepiej jak poprosisz kolegę aby jechał twoim autem a ty z boku nasłuchuj skąd dobiega hałas. Ogólnie ciężkie są tego typu sprawy.
U mnie jak na razie z przodu cisza, a z tyłu na konkretnych nierównościach , przy przejeździe przez górkowaty spowalniacz na ulicy słyszę jakby plastyk pukał o plastyk, tak jakby tylna półka popukiwała. Ale kiedyś ją zdjąłem i nadal coś tam popukiwało, trzeszczało.
wyciągnąłem wsio z bagażnika, zdjąłem półkę i nadal coś popukiwało. Z ojcem jestem już umówiony że on będzie jechał a ja będę nasłuchiwał skąd ten odgłos dochodzi. Może to będzie jakaś metoda lokalizacji, bo samemu to nie ma szans na zlokalizowanie jakiś stukań.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-11-23, 21:02
Marek1603 napisał/a:
U mnie na tych garbach drogowych to stukał fotelik dla dziecka
:) Tak, już wykluczyłem fotelik dziecka, pasy bezpieczeństwa i ich plastykowe klamry.
Ciężka sprawa :) Jak ojciec będzie mnie woził to wtedy mam nadzieje zlokalizuje to postukiwanie plastykowe :) Napiszę co było jak już znajdę przyczynę.
Tak samo Gigi303 usiądź jako pasażer i niech kolega cię wiezie - wtedy będzie łatwiej, może się jeszcze okazać że jako pasażer będziesz słyszał hałas z lewej strony :)
Marka: Renault
Model: Clio Grandtour
Silnik: 1.2 75 KM (D4F)
Rocznik: 2010 Pomógł: 1 raz Dołączył: 03 Paź 2008 Posty: 174 Skąd: Lubin
Wysłany: 2008-11-24, 10:52
Ja już się wyleczyłem ze zwracania uwagi na "świerszcze".
Miałem wcześniej nowego forda, i tam cały kokpit grał, zegary piszczały.
W daci czasem coś zatrzęsie się, zagrzechocze, ale jest dużo lepiej niż było we fusionie.
Generalnie wszystkie odgłosy są zasługą naszych cudownych dróg.
Znaczenie mają również opony, im większe, im większy profil, tym lepiej.
Dlatego staram się teraz zakładać maksymalne dopuszczane przez producenta.
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2008-11-24, 19:21
Mamert napisał/a:
Sprawdź węże, wężyki i miedziane przewody gazowe, te są czasem przyczyną hałasów, u mnie przymocowali wąż do grodzi który szedł do wtrysków na silniku, dość skutecznie przenosił dźwięk silnika do kabiny i na wolnych obrotach stukał.
sprawdziłem i mam tak samo na piątek umówiłem się do aso niech poprawiają, no ale to chyba nie jest tego wina że skrzypi. Zaczynam się przyzwyczajać. Ciekawi mnie tylko czy na zewnątrz też słychać to skrzypienie
Marka: Opel
Model: Astra IV
Silnik: 1.7 cdti
Rocznik: 2011 Pomógł: 2 razy Dołączył: 13 Kwi 2008 Posty: 888 Skąd: W-WA
Wysłany: 2008-11-29, 08:13
No to jestem po wizycie w ASO. Odbyłem jazdę ze specjalistą i udało się jak już wracaliśmy do serwisu z jazdy zaczęło skrzypieć Werdykt specjalisty........ skrzypienie pochodzi od elementów klimatyzacji. Rozłożyli poskładali poodginali i...... Po paru godzinach jazdy w ciszy znowu skrzypi Poddaję się nie chce mi się już do nich jeździć następna wizyta przy przeglądzie może wtedy coś zaradzą na świerszcze ale raczej pozostaje mi się przyzwyczaić. Trochę głupio tylko jak kogoś wiozę i przychodzi moment kiedy trzeba się tłumaczyć co tak popiskuje.
a przytoczę jeszcze słowa specjalisty w Aso na moje pytanie:
I jak ma Pan jakiś pomysł co tak popiskuje?
Proszę Pana te samochody się nie psują Ma Pan klimatyzację , gaz będziemy szukać.
Czyli mam rozumieć było kupić golasa to by nie było problemu Przynajmniej tak to odebrałem.
Daj sobie troche czasu i kilometrów. Mnie również coś poskrzypywało, postukiwało, ale samo przyszło i... samo poszło ;)
1. W nowych samochodach prod. niemieckiej (golf VI) dziennikarzom też poskrzypywała deska, o czym nie omieszkali napisać w artykule w AŚ.
2. Mimo wszystko weź poprawkę, że dacia to tani samochód.
_________________ Gregosa
---------
MCV dCi lauréate | 63k+ km
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum