W Łodzi są dwie firmy w których mozna kupić i potem serwisować Dacię. A że którąś trzeba wybrać na dziś zdecydowanie wolę Jaszpol.
za : bo wciąż żyję
- wymiana ramion wycieraczek_gwarancja bez problemu - 2 wizyty
- wymiana przełączników_2 x szyba_gwarancja - 3 wizyty ( konieczna dodatkowa wizyta bo przyszedł włącznik nie od tego auta. Wczesniej panowie za moimi plecami próbowali naprawić sami ale ja jestem trudny klient i sie wydało )
- wymiana końcówki drążka prawy przód_gwarancja - 2 wizyty ( Panowie zapomnieli że po czymś takim wypada ustawić zbierzość. Mam na szczęście zaprzyjazniony zakład i to niespełna kilometr od pracy - do Jaszpolu mam 15 kilometrów )
- wymiana łożyska, prawe przednie_gwarancja - 4 wizyty ( Druga bo pan musi sam posłuchać. Trzecia, oj nie mielismy dziś czasu, ale pojutrze będę przyjęty o 7.00. Jest pojutrze a ja przed 7.00 też jestem i co tam dużo mówić spieszy mi się. Serwis od 7.00 ale panowie monterzy od 8.00, o 9.00 lekko wkurw... sprawnym autkiem jade do pracy
- przegląd , wymiana oleju_350 zł. i do niczego sie doczepić nie mogę. poprostu tak powinno być. A może to te 350zł. Cena Czyni Cuda. No nie wiem
przeciw : mało brakowało a szlag by mnie trafił na miejscu
- poprawka lakiernicza, rdza cholera wylazła na błotniku. A ja głupi nadal nie zdaję sobie nawet sprawy ż faktu braku powłoki cynkowej.
Dzień pierwszy, pan dzwoni że nie mogą dobrać lakieru bo niczego w tym kolorze jeszcze nie robili.
Dzień drugi, pan przeprasza ale lakier się zwżył (co by to nie miało znaczyć).
Dzień trzeci, autko mam odebrac przed 15.00 bo dzis sobota i po 15.00 będzie nieczynne. Jestem autko też, stoi na placu przed wejściem. Zerkam na podlakierowany element (błotnik przy wlewie paliwa), cacy. teraz szybko po kluczyki, podpisuje co trzeba. machamy sobie łapka z panem na pożegnanie. Pan za moją dupką, że tak powiem zamyka drzwi na kluczyk. No to w drogę. Wsiadam do środka i pierwszy szok, kierownica w slicznym skądinąd kolorze bordo, i jeszcze troszkę drzwi od wewnątrz. A niech tam. zmyję. Zajerzdżam pod dom lece po paczki i z powrotem do autka. O kurw.... , autko ma lekko uderzony przód, na tyle lekko ze w zasadzie szkód trwałych być nie powinno ale zderzak jest wypięty. Oj gdybym w tym momencie miał tego pana pod reką ..... Nie muszę przecież nikomu tłumaczyć że auto za każdym razem widziałem z tyłu. Sam nim wracałem i nic absolutnie po drodze się nie wydarzyło.
Z perspektywy czasu jednak, najważniejsze żeby zdrowym być :)))))
Poprawka będzie miała swój ciąg dalszy bo rdza znów wylazła
jedynym pocieszeniem jest ze dlugi lodzki serwis jest jeszcze gorszy
Dokładnie. Bo kiedy się okazało że rdza znów wylazła, a pan z Jaszpolu poinformował mnie że na lakier miałem 6 miesięcy gwarancji (to chyba jakiś żart), karnie pomaszerowałem do Przyguckich. I dowiedziałem się że skoro Jaszpol to robił to pa, no ale dał się przebłagać. Poszedł luknąć na autko i oznajmił mi że on je musi obfotografować , napisać do reno polska i jeśli oni się zgodzą to polakieruje mi cały błotnik. No ale wie pan mówię, jest jeszcze rdza na krawędzi pokrywy bagażnika, o tu. Pan zrobił surową minkę i dowiedziałem się że to napewno poobijane było. Na to ja, że tu zawsze zimą śnieg stoi. Pan pokręcił tylko głową i zwrócił swoją uwagę na skaleczenie lakieru jakie było na krawędzi błotnika. A co to ? Wie pan kamyk pewnie , ale już zabezpieczyłem lakier lekko inny ale pod spodem podkład był nienaruszzony więc ze strachu przed galopującą korozją kapnąłem czym miałem. Pokręcił głową patrząc na wgniecone drzwi pasarzera, no i termin sesji fotograficznej wyznaczył. Głupi czy jak, jechać nie mam zamiaru. On mi dziś autko sfotografuje ze wszystkimi śladami kamieni i potem będzie miał dowód że to moja wina. Na koniec dowiedziałem się że za takie pieniądze nie powinienem się bóg wie czego spodziewać. (do tej pory miałem nadzieję że może chociaż spód jest ocynkowany)
Tak czy inaczej będę się musiał z serwisem lakieniczym z Jaszpolu zaprzyjażnić. Jeśli choroby nie można wyleczyć trzeba ją polubić. I kropka.
===========================
Zerkając na Pański blog zwróciłem uwagę na kłopot z zamkiem. Gdyby sytuacja miała sie powtórzyć, czego nie rzyczę, z pewnością będę mógł pomóc za znacznie mniejsze pieniążki. Nie należy też kusić losu pozostawiając w autku jakieś przedmioty na widoku. To autko otwiera sie w 15 sekund. Pański amator cudzej własności to partacz. Na szczęście.
Ostatnio zmieniony przez stempik 2008-07-20, 22:19, w całości zmieniany 1 raz
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1108 Skąd: krakow
Wysłany: 2008-05-07, 20:56
mnie niestety zapiepszyli tablice rejestracyjne z ramki. 170 z w plecy, plus czas na policji. protokoly zgloszenia takie ,jakby szli na nobla w literaturze /obfite/ nowe tablice przynituje bo ponoc im drozsza benzyna tym czesciej kradna . a tak nawiasem pytajac -Zenec- czy ten koszt pokrywa auto casco? pozdr
Jutro kupuję tort z trzema świeczkami, i bezpowrotnie żegnam się z gwarancją. Co prawda pozostaje jeszcze trzyletnia gwarancja na perforację, ale ta uzależniona jest dokonywaniem przeglądów. Jak myślicie ile może kosztować coś takiego. Za ostatni przegląd serwisowy zapłaciłem 90 zł. Dziś Pan w Jaszpolu zaproponował mi zerknięcie na autko w cenie 460 zł brytto. I żeby była jasność, miałoby to być jedynie zerknięcie, bo na mechanicznym byłem we wtoerk. Żegnam więc, bezpowrotnie. Gwarancję oczywiście.
Ostatnio zmieniony przez stempik 2008-07-20, 22:14, w całości zmieniany 1 raz
To też będzie uzależnione od konkretnego ASO. Ja podaję na przykładzie Forda - za "luknięcie" na auto w kwestii utrzymania gwarancji na perforację i przybicie pieczątki w jednym ASO (nie podaję nazwy i miasta, bo nie chcę się narażać ) życzyli sobie 170 zł, a w Eurokarze w Krakowie tylko 12 zł.
Gość
Wysłany: 2008-07-19, 21:12
z tymi zamkami to ktoś się w Łodzi zawziął, nasi rodzimi zlodzieje zapomnieli że od dnia kiedy ostatni polonez zjechał z taśmy aut już się nie otwiera śrubokrętem ;] a serwisy w Łodzi są do niczego, śmigajcie na ul. olechowską za zjazdem do della jest serwis "auto elektyrka, mechanika"- żółta tablica, tam robiłem sobie rozrząd, cewki, pompę wody, alternator i rozrusznik w clio i było ok 4x taniej niż w ASO, no i szybciej, bez nerwów i -odpukać- wszystko działa bez zarzutów;]
Witam
Pare dni temu zajrzalem do serwisu bo jakies dziwne odglosy wydobywaly sie z pod maski mojej drakulki.
Serwisant strwierdzil ze to jest elektro-zawor. Wypisali zlecenie oraz zamowil czesc oraz ze poinformuje mnie tel. kiedy ja bedzie mial i sie umowi my na wizyte.
Ku mojemu zdziwieniu na drogi dzien czesc byla ale godziny wizyty w serwisie mi nie pasowaly wiec umowilismy sie na nastepny tydzien.
Udalem sie w wyznaczonym terminie Pan wziol kluczyki i tu pierwsze zaskoczenie nie mogl sobie poradzic z otwarciem auta ;) bo alarm wyl wiec musialem fachowcowi pomoc :)
W ciagu 30 min wymienili czesc autko odstawili.
Narazie wszystko gra tak jak powinno.
A tak wogule to bylem w JASZPOLU na Brukowej w Lodzi.
Jak na pierwsza wizyte serwisowa nie mialem powodow aby ich znienawidziec ;)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-02-03, 15:49
Serwis Jaszpola zdecydowanie lepiej traktuje klienta niż Przyguccy.
Byłem u tych i u tych.
Jaszpol zdecydowanie bardziej przyjazny, chętny, natomiast
serwis Przyguccy to banda cwaniaków, nie miłych ludzi, którzy patrzą na ciebie jak na zło konieczne. Czujesz się tam okropnie i nie miło.
W Jaszpolu czujesz się jak klient a nie jak zło konieczne.
No coz jednak trzeba im patrzec na rece co robia partacze
W gruncie rzeczy to nie wiem czy wymienili mi ta czesc ale uszczelka byla tak k..wa profesjonalnie zalozona ze bym ich poprostu za..bal.
Nigdy wiecej ne zostawie auta im bez nadzoru. !!!!!!!!!!!! Partacze!!!!!!!!!
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
pokazywalem ci ta uszczelke ktora pekla no i mieli mi wymienic cala czesc i watpie ze to zrobili a uszczelke zalozyli w taki sposob ze krew zalewa to idiota byy zrobil by to lepiej.
ja nie wklejalem jeszcze fotek do forum ale jesli ty umiesz to bym ci je przeslal to sam zobaczysz ;)
A jesli chodzi o zalozenie tej uszczelki to w porownaniu tak jak bys zalozyl lancuch na rower zawadzajac o kierownice i dal klientowi i powiedzial ze wszystko jest ok.
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
potwierdzam nigdy nie zostawiaj samochodu samego w jaszpolu bo
....bo zamiast wymienić mi cały włącznik od szyby wymienili w nim samą żarówkę. I nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że tam nie ma gniazda a wyprowadzenia żarówki są zgrzane elektrycznie na stałe. I cisza. Dopiero gdy zapytałem czy aby nie poszli na skróty, pan z obsługi przyznał ze akurat nie mieli więc wymienią mi następnym razem.
Nigdy jednak nie miałem kłopotu z zerknięciem na ręce panów i bardzo szybko nauczyłem się przechodzić skrótem wprost na halę.
Zerkasz na te ręce cały czas krążąc w milczeniu, czy rozmawiasz z mechanikiem?
Po co, on i tak wie lepiej.
Kłopot w tym że i on i ja wiemy że tracimy czas dla pieniążków które akurat mają trafić z mojej kieszeni do ich kasy.
W trudnych czasach to może być argument.
no a teraz bedzie 3 wizyta ale u przyguckich zaczela mi pekac roleta w bagazniku. Bedzie oczywiscie reklamacja. na zrobienie fotek pan przeznaczyl 3 h i ja mialbym tyle czekac to go wyprostowalem i wyrobia sie w 45min. tak wogule to zastanawiam sie czy nie zrobie sam fotek i im ich nie dam bo sieroty moga miec np aparat uszkodzony ;)
Ps jestem umowiony na przeglad serwisowy 1 ale jade do Siedlec tam gdzie kupilem autko. tylko ze bede mial jakies 12tys. Ale w serwisie powiedzieli ze nie ma problemu jesli o to chodzi. a wymiana oleju + filtr to koszt tak jak w ulotce 280zl :)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Jak na wymianę po dotarciu ... to za późno, a przy 20 tys. km znowu wymiana (po przejechaniu 8 tys. km, skoro teraz masz 12 tys. km). Ktoś Ci kiepsko doradził?
Nik mi nic nie doradzal tylko napisalem ze wymiana kosztuje 280zl tak jak w cenniku normalnym ,a nie w jakims jechowym innym serwisie firmowym . Ja jade na 1 przeglad przy 12 tys. Widocznie zle zrozumiales to co napisalem. ;)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-02-13, 20:26 Wymiana oleju w Jaszpol-u
Tak więc zdecydowałem się na zmianę oleju przy 4800 km przebiegu.
Kupiłem sobie sam ELF EXCELLIUM LDX 5W40 litrów 4 w sklepie, koszt : 175 zł
Umówiłem się telefonicznie - rozmowa przebiegła szybko i treściwie.
Koszt wymiany to 80 zł.
W serwisie Jaszpol, obsługa miła, Pani uśmiechnięta - aż chętnie się z nią rozmawiało.
Spisała moje dane, wypisała zlecenie.
Z chęcią bym dłużej z nią podyskutował i to niekoniecznie na tematy auta : hihihi
cenny wyżej to netto, dostałem upust 5 % i wyszło 100 zł netto, czyli 122 zł brutto.
Byłem obok mechanika, który wykonywał mi czynności wymiany oleju. Facet bardzo również miły, na każde moje pytania z chęcią odpowiadał. Trochę byłem nieraz może natrętny ale znosił to dzielnie. Bardzo dokładnie wykonywał każdą czynność, nie śpieszył się, sprawdzał dwukrotnie czy wszystko dobrze zrobił. Naprawdę byłem pod wrażeniem jego dokładności.
Jak nalewał to sprawdzał , aby nie wlać za dużo oleju i nie przekroczyć maks.
Po tym wszystko ładnie wytarł z oleju który troszkę wypłynął po zdjęciu filtra.
Później serwisant sprawdził wszystkie żarówki czy się świecą, itp.
Po tym mi ładnie auto umyto, a w między czasie otrzymałem gratisową kawę ze śmietanką.
A było to tak, że zapytałem się czy można gdzieś tu kupić kawę,a Pan Marek (chyba kierownik serwisu - nie wiem dokładnie) odpowiedział że otrzymam kawę za darmo :)
Byłem obsłużony naprawdę bardzo profesjonalnie. W trakcie kawki obejrzałem sobie autka w salonie.
Po tej wizycie jestem już przekonany, że w Łodzi można serwisować auto tylko w Jaszpolu.
Aha Pan Marek dał mi do zrozumienia również że czyta w internecie nasze forum, wiedział kilka szczegółów o moim aucie
Naprawdę po tej wizycie w Jaszpolu przestałem się bać serwisów, który to strach skutecznie wpoił mi Przyguucy.
Duży plus dla Jaszpola.
Tak się rozpisuje, ale naprawdę byłem w szoku miłej, rzetelnej i profesjonalnej obsłudze w Jaszpolu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum