U mnie też piszczały, więc przy ca. 14 000 km wymieniłem (przy okazji czyszczenie ukł. hamulcowego, koszt imprezy w Rzeszowie ca 300 PLN ) Nowe hamulce po jakimś czasie też zaczęły piszczeć, ale co ciekawe po deszczu, lub w przypadku dużego zapylenia. Z drugiej strony 2-3 hamowania i cisza, spokój. Siła hamowania b.z. (odpukać w twardy plastik) . )Być może coś się wzbudza na skutek różnicy wsp. tarcia na skutek zabrudzeń. Jak mi się po tych wstępnych hamowaniach: wyjazd z osiedla itd. oczyszczą to nie piszczą.
Sprwacą mogą być wykopki w mieście jak przejeżdżasz koło np. Pałacu Namiestnikowskiego to może tam się zabrudzają od tych dywersyjnych robót drogowych ).
Nb. Mój szwagier w "Almerze"-hatchbacku miał to samo: wymienił klocki na nowe, lepsze...i zaczęły mu piszczeć:lol: . Serwis Nissana sprawdził i orzekł, że wszystko O.K.
_______________________________
A propos Nissana: wolę "Aprio"
Wysłany: 2007-11-09, 16:32 Re: po niespełna pięciu tysiącach hamulce piszczą
baba za kółkiem napisał/a:
Jak w temacie. Trochę. Nie zawsze, ale czasem. Przejmować się czy podkręcić radio?
Nie przejmować się, podkręcić radyjko, jeśli jakaś fajna muzyczka leci.
Piszczenie nie oznacza zużycia klocków hamulcowych. Czasem tak jest, iż pył powstały w wyniku ścierania się klocków w połączeniu z dużą wilgotnością powietrza powoduje osadzanie się na tarczy takiej warstewki, która odpowiada za popiskiwanie. Z reguła 2-3 mocniejsze zahamowania i pisk mija.
U mnie tak piszczało akurat przy przebiegu 10.000 km, zaraz potem miałem pierwszy przegląd w ASO, stwierdzone zużycie klocków hamulcowych 30%.
Radą na piszczenie, poza przypadkami chronicznymi - Citroen C5, jest nie głaskanie hamulców a "przyszlifowanie" tarcz co jakiś czas - znikają osady, wilgoć, rdza itp.
_________________ GeRRaD
Ostatnio zmieniony przez GeRRaD 2007-11-09, 22:06, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2007-11-09, 22:00
U mnie też od czasu zapiszczały, ale cicho. Robiąc drugi przegląd - 22 tys. km - poprosilem o sprawdzenie układu hamulcowego. I wszystko ok. Zużycie klocków oceniono na 50 procent. O przyczynach możliwych koledzy już wspominali.
Piszczenie nie oznacza zużycia klocków hamulcowych. Czasem tak jest, iż pył powstały w wyniku ścierania się klocków w połączeniu z dużą wilgotnością powietrza powoduje osadzanie się na tarczy takiej warstewki, która odpowiada za popiskiwanie
Pewnie, że tak. U mnie w pewnych warunkach pogodowych, też czasem popiskują.
U mnie jak coś piszczczy to smaruję towotem i przestaje
Spróbuj kilka razy ostro zachamować powinny się same oczyścić .Chyba że popiskują bez naciskania hamulca wtedy należy przesmarować trzonek tłoczka ,usuną utlenione brzegi tarczy ( korozja ), oczyścić rozpieracze szczęk.
U mnie w Seicento też kiedyś piszczały. Czyściłem, smarowałem, cudowałem co się dało [nie miałem radia żeby rozgłośnić], ale pomogła jedynie wymiana na nowe... Po prostu jedne klocki są piszczące [gówniane] inne nie [dobre]. Trzeba trafić na te drugie.
Pisałem, że na mokrym, ale trochę zmieniłem zdanie. Dzisiaj -3 stopnie C, sucho i piszczą trochę na samym początku. Potem przechodzi. Wczoraj było podobnie.
_________________ Dacia Logan 1.4 MPI 75 KM, wersja Access + poduszka pasażera
2007 - 2012, ok. 86 tys. km
To był naprawdę fajny wóz!
www.psur.pl - moja strona o podróżowaniu po Polsce
Wysłany: 2011-03-28, 07:55 Piszczenie hamulców po 5 tysiącach
Czołem Panie i Panowie,
Po blisko 5 tysiącach km hamulce w mojej Sanderce zaczęły piszczeć - głównie słychać przy zatrzymywaniu się na światłach. Na początku obwiniałem za taki stan rzeczy mrozy, no ale teraz już można powiedzieć, że owe mijają. A piszczenie nie
I teraz pytanie moje do Was:
Ktoś podobne objawy miał? To sprawa dla serwisu, czy do zaakceptowania jako dar losu?
miałem podobnie w Renault Megane, zasięgałem języka i "wyszło" na to, że hamulce we "francuzach" tak mają (chociaż jeździłem kilkoma "francuzami" i w żadnym innym tak nie było)... ale po jakimś czasie samo przeszło...
Mnie czasami piszczą, ale mi to nie przeszkadza. Za to raz zdażyło mi się że cosik mi podlazło pod klocek o wtedy to był pisk , wszyscy sie oglądali za moją sanderką
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os. Pomógł: 66 razy Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-03-28, 19:20
U mnie przednie hamulce zaczęły piszczeć po 25tyś. (po 2.5 roku).
Rozebranie hamulców, wyjęcie klocków, czyszczenie prowadnic z tego całego brudu i pyłu, oczyszczenie tarczy z rancika rdzy oraz lekkie posmarowanie prowadnic smarem miedziowym rozwiązało problem - teraz nic już nie piszczy.
Do czyszczenia hamulców polecam zmywacz do hamulców jakiejkolwiek firmy, może być nawet Bolla.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2011-03-28, 19:26, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum