Jesli zrobimy tak jak pisze kier, auto będzie zostawiać tzw "psi ślad" ,.tzn ślady kół tylnych będą wychylone w jedną lub w drugą stronę.
Nie masz racji - nie będzie zostawiać
To co piszesz będzie wtedy, gdy zbieżność kół tylnich będzie źle ustawione. Dokładniej, gdy ich zbieżność nie będzie symetryczna, wtedy ich ślady będą wychylone w którąś stronę.
loganik napisał/a:
Zbieżność powinno się regulować na końcówkach obu kół.
prawda
loganik napisał/a:
Nie można np. ustawić jednego koła w pozycji prawidłowej a wtedy regulować drugie, bo podczas jazdy zmieni się ustawienie koła kierownicy.
A co to jest pozycja prawidłowa jednego koła???
O zbieżności mówimy tylko rozpatrując dwa koła i nic więcej.
Mowisz o tym, że zbieżność należy regulować na wyprostowanej kierownicy. Można, ale niekoniecznie :D, zgodnie z instrukcją mojego forda odchylenie kierownicy jeśli wynosi mniej niż 30 stopnie to reguluje się drążkach kierowniczych. Jeśli odchylenie jest większe to zdejmujemy kierownicę, nakładamy tak, żeby lepiej pasowała i spowrotem regulujemy na drążkach.
Cytat: "Obrócenie obu drążków w tym samym kierunku i o taki sam kąt nie powoduje zmiany zbieżności kół"
laisar napisał/a:
Od maglownicy poczynając..
A ma?
Kierownica jest okrągła :) nie ma znaczenia jak ustawiona
Maglownica to tylko kawał paska z ząbkami, 2 ząbki w jedną czy drugą nie mam znaczenia dla jazdy na wprost :D
--
pozdrawiam
kierek
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-02-20, 18:10, w całości zmieniany 2 razy
Kier, mam pytanie:widziałeś choć raz dokładnie jak się ustawia zbieżnosc/tzn. sprawdzenie kąta pochylenia koła, sprawdzenie kąta sworznia zwrotnicy, ustawienie zbieżności/ jak nie, to przyjedz i Ci to wszystko pokażę
Marka: renault
Model: thalia
Silnik: 1,2 benzyna Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 1106 Skąd: krakow
Wysłany: 2009-02-20, 18:25
Nie możesz zrozumieć, że partacz np. lewe koło ustawi dobrze /tzn. wg danych fabryki/ a prawe żle? A to wszystko zmienia. Amen- to koniec moich wypowiedzi na ten temat. pozdr
To, że dla maglownicy nie ma to znaczenia nie oznacza jeszcze, że jednak nie jest ona ustawiona de facto "niecentralnie" - to raz. Po drugie, ważniejszy jest chyba jednak fakt, że dla innych elementów również istnieje takowa pozycja - i że wychylenie poza nią nie jest zdaje się dla nich obojętne...
dokładnie jak się ustawia zbieżnosc/tzn. sprawdzenie kąta pochylenia koła, sprawdzenie kąta sworznia zwrotnicy, ustawienie zbieżności/
Czy mam rozumieć, że zbieżność to te trzy elementy czyli:
1' pochylenie koła
2' wyprzedzenie sworznia zwrotnicy
3' ustawienie zbieżności.
Zawsze myślałem, że zbieżność to tylko zbieżność - czyli punkt 3 :D
I tu się mogę mylić :D
loganik napisał/a:
jak nie, to przyjedz i Ci to wszystko pokażę
grrr... za daleko :D
jurek napisał/a:
Nie możesz zrozumieć, że partacz np. lewe koło ustawi dobrze /tzn. wg danych fabryki/
A nie mozesz zrozumieć, że zbieżność to TYLKO KĄT MIEDZY DWOMA KOŁAMI, zbieżność można poprawić ustawiając dowolne koło!!! (jeśli mamy zakres regulacji)
Jak można ustawić dobrze zbieżność w lewym kole w oderwaniu od prawego koła??
laisar napisał/a:
że jednak nie jest ona ustawiona de facto "niecentralnie"
si, tylko, że to nie ma znaczenia dla ściąganie przy jeździe na wprost :D
laisar napisał/a:
i że wychylenie poza nią nie jest zdaje się dla nich obojętne...
rozważając tylko problem ściągania przy jeździe na wprost to nie ma znaczenia :D
Ma znaczenie o tyle, że normalny człowiek zazwyczaj stara się trzymać kierownicę "po bożemu", czyli prosto - i jeśli wtedy ściąga, to jedno koło może być "połówkowo roz-/zbyt zbieżne" (cytat z podanego przez Ciebie wcześniej artykułu).
A jeśli w takim przypadku zdecyduje się jechać z nieco przekręconą kierownicą, to co prawda koła faktycznie toczą się prosto - czyli rzeczywiście są zbieżne, ale tego nikt nie negował - ale reszta układu jest ustawiona oczywiście niesymetrycznie i jeśli będzie to duża wartość, to w dłuższej perspektywie raczej nie pozostanie bez wpływu na elementy owego układu (skoro drążki będą nierównomiernie obciążone, to także wszelkie sworznie, śruby, łożyska itp).
Ma znaczenie o tyle, że normalny człowiek zazwyczaj stara się trzymać kierownicę "po bożemu", czyli prosto
nie, normalny człowiek tak trzyma kierownicę, żeby samochód jechał prosto (przynajmniej ja, mam w fordzie obróconą o właśnie 30 stopni i mi to wcale nie przeszkadza - jadąc patrzę na drogę a nie na kierownicę) - oczywiście w jeździe rajdowej, poślizgach itd. itp. ma to znaczenie kolosalne :D
Jeśli ktoś będzie starał się utrzymywać kierunek jazdy na wprost wyprostowaną kierownicą, to będzie skręcał :D
laisar napisał/a:
skoro drążki będą nierównomiernie obciążone, to także wszelkie sworznie, śruby, łożyska itp.
ooo, i tu mnie zagiąłeś, z czego wynika obciążenie na drążkach kierowniczych???
czy ew. różnica obciążeń będzie miała jakiś wpływ?
i przede wszystkim _czy_możliwe_jest_, _że_drążki_będą_nierównomiernie_obciążone_???
jakie łożyska???
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-02-23, 15:51
kier napisał/a:
nie, normalny człowiek tak trzyma kierownicę, żeby samochód jechał prosto (przynajmniej ja, mam w fordzie obróconą o właśnie 30 stopni i mi to wcale nie przeszkadza
Kierownica może być obrócona nawet 180 st.,na samej kolumnie,i wtedy nic się nie zmieni.Natomiast jeśli drążki kierownicze będą przestawione np. z powodu lenistwa mechanika przy ustawianiu zbieżności,to ster zawsze będzie przestawiony,a koła będą 'chciały' wrócić do ustawienia zerowego na przekładni. Podobnie koła zachowują się jeśli jeden z wachaczy jest krzywy,lub ma luz na silenblokach.
Marka: dacia
Model: było mcv , jest duster
Silnik: 1,6 sce
Rocznik: 2017/2018
Wersja: Open Pomógł: 3 razy Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 188 Skąd: luboń k/poznania
Wysłany: 2009-02-23, 16:36
Ja się tylko odniosłem do słow Kiera,bo jak przekładnia straci swoje położenie neutralne,to nawet równa odległość drążków kierowniczych nie spowoduje,że auto pojedzie prosto.A samo ustawienie kierownicy na frezach to takie pudrowanie niedoróbki.A własnie takie rozwiązanie proponowano mi w "dobrym" warsztacie ustawiającym geometrię.Po wymianie wachaczy i drążków pojechałem na ustawienie zbieżności i PAN mechanik ustawił wszystko idealnie,tylko zapomniał o ustawieniu przekładni.Na reklamację właśnie to mi zaproponował,mnie opadły ręce i zabrakło słów.
Poradziłem sobie podnosząc przód na widlaku,i lewy drążek wkręcony o 3/4 obrotu,a prawy wykrecony o tą samą wartość.Próba jazdy,poprawka o 1/4 i wszystko ok.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-24, 13:18
gkobe napisał/a:
Czy w ASO naprawia to na gwarancjii??
Powinni. Z doświadczenia mojego i innych użytkowników forum wynika, że nie ma problemów z naprawą zawieszenia w ramach gwarancji (poza amortyzatorami).
Ostatnio zmieniony przez KaS602 2009-11-24, 13:19, w całości zmieniany 1 raz
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-11-24, 14:02
Laisarku, miałem na myśli to, że poza amortyzatorami nie ma problemów z naprawą gwarancyjną, a sytuację Jana Ostrzycy (czy wszystkie inne sprawy które sprowadzają się do rozstrzygania czy to już zużycie, czy wada fabryczna) można nazwać wspomnianym przeze mnie "problemem", co nie oznacza niemożliwości. :)
Przecież nic innego nie napisałem (; - chociaż po prawdzie, to tak w ogóle wiele więcej przypadków jakichkolwiek problemów z amorkami sobie nie przypominam... (a pamięć nawet poparłem szybkim szukaniem na forum).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum