Jedyną chyba zaletą wymiany raz w roku żarówek jest taka, że nie powinna zastać cię taka niekomfortowa sytuacja na drodze - spalenia żarówki, postoju i wymiany żarówki w jakiś niedogodnych warunkach. Wymieniając raz w roku, jesteś tego mniej więcej pewny, chociaż wszystko może się wydarzyć.
Nie wziąłeś tylko pod uwagę przebiegu auta
Dla Dacii trzebaby pewnie przyjąć (za bezpieczny okres) wymianę żarówek co 10 tys. km.
To tylko taka mała dygresja w tym trochę bezsensownym wątku wymiany nieprzepalonych żarówek
Ja, oczywiście wymieniam dopiero wtedy, gdy się przepalą. Zawsze wożę zapasowe żarówki.
Ostatnio zmieniony przez wox 2010-06-29, 16:18, w całości zmieniany 2 razy
Chciałem tylko tak delikatnie zasugerować że zarowki najlepiej włączyć dopiero po uruchomieniu silnika, w przeciwnym wypadku, podczas rozruchu napięcie dość mocno skacze i z tego powodu mogą sie szybciej przepalać.
Ostatnio w końcu zmienilem u siebie H4 z jakiś Zenonów Mega White +30% na Osramy Silverstar, różnica w oświetleniu drogi na mijania jest poprostu kosmiczna (na plus), wcześniej w nocy to największy komfort był jak sie doczepiłem do TIRa, teraz jest mi to zupełnie obojętne. I Zenony i Osramy były ustawiane przez diagnoste, te pierwsze ze względu na fatalna geometrię były ustawione "na krótko". Zawsze po wymianie żarówki należy pojechać na diagnostykę, zapłaci się za to 10 zł, czasem nic a ma sie pewność, że nie wali sie komuś po gałach.
Ogółem dobrze trzymać sie sprawdzonych producentów jak Bosch, Osram, Hella, Tesla, Tungsram czy Filipsy
Ostatnio zmieniony przez adams 2010-08-09, 20:50, w całości zmieniany 1 raz
Ja już dwukrotnie wymieniałem H4. Na oryginalnych przejechałem ok. 18 tys. km, a boschowskie wytrzymały ok. 16 tys. km. Teraz włożyłem Philipsa Extra2Night czy jakoś tak. Tak czy inaczej żywotność H4 jest niska, niezależnie od firmy, a proces wymiany nieprzyjazny. Ja musiałem demontować akumulator by wymienić lewą żarówkę, chociaż w tym przypadku i tak odbyło się to szybciej niż przy prawej - trening czyni mistrza. I co charakterystyczne H4 zawsze przepalały się gdzieś na wyjeździe - taka złośliwość przedmiotów martwych, a czytając o osiągniętych czasach wymiany żarówek przez szanownych kolegów można popaść w kompleksy ;-)
ja na oryginałach zrobiłem 30k km (nadal sprawne), wymienilem reflektory i gratis dostałem żarówki. czy to oznacza, że mam jakąś lepszą instalację elektryczną ;p?
Co do żywotności żarówek - tak jak było pisane, najpierw odpalamy silnik, potem włączamy światełka, podobnie wszelkie inne urządzenia (jedynie radio mam w dupie, bo i tak się psuje), zresztą w instrukcjach urządzeń zwykle jest to napisane...
Bo ja wiem... Wygląda na to, że Uniteci wytrzymują regularnie dokładnie 14 tys. km - więc jeśli można je gdzieś tanio kupić (np po 4 zł, jak ja kiedyś) to chyba w sumie nie jest to aż taka zła oferta...
U mnie były 4 Unitec, a wytrzymały:
11,7 tys. km
15,2 tys. km
16,4 tys. km
16,6 tys. km
z tym, że ja kupowałem w Real-u za 7 - 8 zł, więc raczej nieopłacalna sprawa, skoro Tungsrama można kupić za 8 zł. Osram kupiona za około 12 zł.
proces wymiany nieprzyjazny. Ja musiałem demontować akumulator by wymienić lewą żarówkę, chociaż w tym przypadku i tak odbyło się to szybciej niż przy prawej - trening czyni mistrza. [...] a czytając o osiągniętych czasach wymiany żarówek przez szanownych kolegów można popaść w kompleksy
Ty się ciesz ze odkrecisz 3 srubki i masz dostep, duza czesc aut nowych musi mies zdjety zderzak, np Fiat Croma wymiana żarówki to 1,5 roboczogodziny :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum