Oczywiście panowie wszechwiedzący muszą swoje ja okazać , nie piszę głupot i próba zawinięcia kota ogonem Wam się nie uda, opuszczam to kółko wzajemnej adoracji
A w trasę nie zamierzam sandero jeździć, mam od tego lepszy i bardziej bezpieczny samochód pełny poduszek i innych elektronicznych wspomagaczy.
Czy trasa czy miasto nie ma reguły, o wypadek nie trudno w każdym terenie - niestety.
Buzz 3 - spacerówka z dwoma siedziskami + gondola + śpiworek + kosz na zakupy + fotelik Maxi Cosi Cabrio kosztował nas właśnie tyle.
nie będę się spierać ile kosztuje komplet,bo mam , zresztą nie o wózku tu mowa a o bezpieczeństwie .
Odnośnie odpowiedzi- nie foch tylko szkoda mi słów na krótkowzroczność niektórych osób.
W mieście dochodzi przede wszystkim do stłuczek , wypadki śmiertelne są sporadyczne i najczęsciej są to piesi. Dlatego też mam bezpieczny fotelik i jeżdżę rozsądnie z wyobraźnią, Sandi wystarczy na przemieszczanie się po mieście i wątpię abym miała tak ciężki wypadek drogowy w mieście gdzie średnia prędkość to 30km/h!Niestety mam rację i niestety Wam się to nie podoba,bo baba nie może mieć racji .... żenada.
_________________
Ostatnio zmieniony przez emka 2010-12-05, 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-05, 20:16
emka napisał/a:
nie piszę głupot i próba zawinięcia kota ogonem Wam się nie uda,
No to już chyba ustaliliśmy, że jednak piszesz głupoty z tą maksymalną prędkością Sandi.
emka napisał/a:
oby nigdy nie przydarzył się Wam wypadek i oby nigdy przez głupotę oraz ograniczenia umysłowe rodziców nie ucierpiało w tym dziecko..
I tu przestajesz być już miła, a stajesz się wredna.
emka napisał/a:
A w trasę nie zamierzam sandero jeździć, mam od tego lepszy i bardziej bezpieczny samochód pełny poduszek i innych elektronicznych wspomagaczy.
Wooow, Niech zgadnę, duży wielki SUV a w nim blondynka ?
No proszę, po prostu wymarzony komplet.
emka napisał/a:
tylko szkoda mi słów na krótkowzroczność niektórych osób.
Ale pomyślałaś też o sobie , prawda ?
emka napisał/a:
W mieście dochodzi przede wszystkim do stłuczek , wypadki śmiertelne są sporadyczne i najczęsciej są to piesi. Dlatego też mam bezpieczny fotelik i jeżdżę rozsądnie z wyobraźnią, Sandi wystarczy na przemieszczanie się po mieście i wątpię abym miała tak ciężki wypadek drogowy w mieście gdzie średnia prędkość to 30km/h
Zapomniałem, bo poza miastem jeździsz pewnie dużym bezpiecznym SUV-em.
I kto tu wywija kota ogonem ?
emka napisał/a:
Niestety mam rację i niestety Wam się to nie podoba,bo baba nie może mieć racji... żenada
A ja sądziłem że można podyskutować z tobą, ale oczywiście kobiety każdą rozmowę traktują jako solidarność plemników.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-12-05, 20:19, w całości zmieniany 3 razy
No to klops
A słyszał ktoś o fotelikach, aby małolata nie mogła siadać za kierownicą!!!!!!!
Jeszcze nie tak dawno oddałem foteliki,ledwo podstawówkę skończyła, a teraz...
stary wypad zza kierownicy...
Bo JA się będę uczyć JAZDY.....
Pora chyba kupić dla siebie fotelik bujany ... i do bagażnika WON!!!!!
Jasne, szkoda tylko ,że oceniasz ludzi poprzez wygląd i czym jeżdżą ( blondynka w suvie), to naprawdę nie jest miłe tak ludzi klasyfikować. Uwierz mi,że kobiety też wiele wiedzą i potrafią nawet jeżeli mają blond włosy. Miłego wieczoru, ja mam na dobranoc JD z lodem mniam!
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-05, 20:54
Cytat:
Jasne, szkoda tylko ,że oceniasz ludzi poprzez wygląd i czym jeżdżą ( blondynka w suvie), to naprawdę nie jest miłe tak ludzi klasyfikować. Uwierz mi,że kobiety też wiele wiedzą i potrafią nawet jeżeli mają blond włosy.
Wcale nie oceniam po wyglądzie, tylko po tym co napisałaś.
I naprawdę nie chcesz już dalej ciągnąc tego tematu :)
I naprawdę wierzę że dużo wiesz i dużo potrafisz, w końcu niewiele kobiet jest fankami motoryzacyjnymi, a te które są no z rzeczy samej muszą mieć duża wiedzę.
emka napisał/a:
Miłego wieczoru, ja mam na dobranoc JD z lodem mniam!
Również miłego, ja mam na dobranoc JW z colą - pycha :)
PS. JW z colą i lodem oczywiście.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-12-05, 21:09, w całości zmieniany 7 razy
W mieście dochodzi przede wszystkim do stłuczek , wypadki śmiertelne są sporadyczne i najczęsciej są to piesi. Dlatego też mam bezpieczny fotelik i jeżdżę rozsądnie z wyobraźnią, Sandi wystarczy na przemieszczanie się po mieście i wątpię abym miała tak ciężki wypadek drogowy w mieście gdzie średnia prędkość to 30km/h!Niestety mam rację i niestety Wam się to nie podoba,bo baba nie może mieć racji .... żenada.
P.S. W tym wypadku żaden fotelik dziecku by nie pomógł. Zderzenie było przy ~ponad 50 km/h.
Może ktoś znajdzie ile to miało gwiazdek:
http://www.se.pl/s/pics/t...MSM_580x467.jpg
Chyba Maxi Cosi.
Ostatnio zmieniony przez DrOzda 2010-12-06, 11:09, w całości zmieniany 2 razy
Drozda przeczytałeś dokładnie co było napisane we wcześniejszej rozmowie? gdybyś przeczytał wiedziałbyś ,że ja nie jeżdżę z NADMIERNĄ PRĘDKOŚĆIĄ jak to w tym artykule jest określone. Czytaj ze zrozumieniem i wtedy możesz mi zwrócić uwagę .
nie jest napisane z jaką predkością jechały auta a ze zdjęć można wnioskować ,że dużą, cytat z artykułu:
"Dramat na skrzyżowaniu rozegrał się tuż przed godz. 6 rano. Policjanci dopiero ustalają, który z kierowców był sprawcą nieszczęścia. Na razie podejrzewają tylko, że do masakry doszło z powodu awarii sygnalizacji świetlnej i nadmiernej prędkości obydwu pojazdów."
więc mi tu nie wyjeżdżaj z jakimiś ok.50km/h
Przy zderzeniu bocznym wystarczy nawet te 50 km/h. A mało to osób w mieście przejeżdża na czerwonym świetle ? I żadna awaria sygnalizacji, tylko normalnie o 6 rano pala się pomarańczowe światła i obowiązują znaki drogowe.
Ty możesz jeździć nawet 20 km/h ale to nie pomoże w takim jak ten wypadku.
Fotelik, który zakupiłam ma dodatkowe wzmocnienia właśnie na wypadek bocznego zdarzenia. Nie ma tego Maxi Cosi.
informacje ogólnodostępne na str.:
http://fotelik.info/
polecam lekturę i pozdrawiam
_________________
Ostatnio zmieniony przez emka 2010-12-06, 11:21, w całości zmieniany 1 raz
I katapultę zapewne .... szkoda gadać.
Zapewne zamontowałaś go w najbezpieczniejszym miejscu czyli środek tylnej kanapy ?
Uppps zapomniałem , że w większości samochodów nie jest to możliwe (podpórka nie współpracuje z tunelem płyty podłogowej).
Marka: Jeep
Model: Grand Cherokee
Silnik: 4.7 V8
Rocznik: 2004
Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 2384 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-12-06, 11:37
Dobrze, woźcie dzieci w bagażniku, bo w przypadku wypadku przy 150 km/h i tak żaden fotelik im nie pomoże. :]
Przepraszam, ale co dokładnie szanowni panowie próbują udowodnić? Że gorszy fotelik jest lepszy niż lepszy? :) "Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb." :>
Wyprodukowanie dobrego fotelika kosztuje, i to sporo więcej, niż sama suma użytych materiałów - bo trzeba go wymyślić, zaprojektować, przetestować, itp. Oczywiście, od pewnego momentu płaci się już za dodatkowe bajery, ale bajery bywają przydatne i jeśli kogoś stać, to czemu nie. Ale próbując udowodnić, że fotelik, który przy zderzeniu fruwa po samochodzie jest tak samo dobry jak ten, który nie fruwa, powodujecie tylko, że tracę szacunek do waszej wiedzy, na innych polach wszakże sporej. :]
Chłopaki, a wy oszczędzacie na bezpieczeństwie swoich dzieciaków ?
Bo jak tak, to ciekawi mnie, czy do swojego bezpieczeństwa też tak podchodzicie - czy uważacie że np. boczne poduchy są do kitu, bo "przy większych prędkościach" i tak dalej...
Obawiam się czy z kogoś przypadkiem nie wychodzi takie coś co ma mój ojciec, który uważa że fotelik może wozić w bagażniku, a moje dziecko może jechać na kolanach u nieprzypiętej z tyłu babci... Tyle że sam jeździ w pasach i po swojej stronie ma 4 poduszki (front, boczna, kurtyna i kolanowa)... żeby było bezpiecznie...
Nie piję broń Boże do nikogo konkretnie, po prostu nie rozumiem ludzi, którzy nie rozumieją rodziców chcących maksymalnie zabezpieczyć dzieci.
I katapultę zapewne .... szkoda gadać.
Zapewne zamontowałaś go w najbezpieczniejszym miejscu czyli środek tylnej kanapy ?
Uppps zapomniałem , że w większości samochodów nie jest to możliwe (podpórka nie współpracuje z tunelem płyty podłogowej).
Cóż za brak ogłady i poszanowania drugiej osoby...nie będę się zniżać do Pańskiego poziomu wypowiedzi.
Nic nie udowadniam , śmieszą mnie tylko dobre samopoczucie p.t. jeżdżę 40 km/h nic mi nie grozi, kupiłem fotelik za xxx i nawet TIR któremu na skrzyżowaniu wysiądą hamulce i przywali w bok samochodu nie jest groźny.
Mondeo jest dosyć solidne ale jak widać przy bocznym zderzeniu niewiele to pomogło.
A ofiary mogły nawet stać na środku skrzyżowania i nic by to nie pomogło.
Marka: Dacia, Fiat
Model: Sandero, Tipo
Silnik: 1.4 MPI, 1.4 16V
Rocznik: 2008, 2016
Wersja: Laureate 5 os.
Dołączył: 10 Sie 2008 Posty: 3233 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-06, 11:58
Cytat:
Przepraszam, ale co dokładnie szanowni panowie próbują udowodnić? Że gorszy fotelik jest lepszy niż lepszy? :)
A czytałeś ten temat ? Że takie pytanie zadajesz ?
Kto napisał że gorszy ?
Tańszy niż 1800 zł nie znaczy zawsze gorszy.
bebe napisał/a:
Ale próbując udowodnić, że fotelik, który przy zderzeniu fruwa po samochodzie jest tak samo dobry jak ten, który nie fruwa
A kto gdzie napisał o foteliku, który fruwa po samochodzie, że jest tak samo dobry ?
Mikele napisał/a:
wy oszczędzacie na bezpieczeństwie swoich dzieciaków ?
Nie, po prostu nie lubimy przepłacać, skoro wysoka cena wcale nie jest już adekwatna do poprawy bezpieczeństwa.
Równie dobrze można by było kupić fotelik za 5000 zł , ale po co >?
Temat sprzeczki powstał tylko z powodu tego, że twierdzę iż fotelik za 500 zł czy za 800 zł jest również bezpieczny jak ten za 2000 zł, gdyż spełnia te same normy bezpieczeństwa.
A to czy fotelik za 2000 zł ma dodatki złota, czy ma wbudowany telewizor jest mi całkowicie obojętne.
A wysokie koszty fotelika to tylko wyciąganie pieniędzy z kieszeni zatroskanych rodziców, bo wiadomo że jak rodzic stanie na wyborem fotelika za 2000 zł a tańszego za np. 800 zł to wybierze ten droższy (jeśli go na to stać oczywiście), bo sumienie mu tak podpowie - droższy to pewnie lepszy a przecież oszczędzać na bezpieczeństwie malucha nie będę.
Chodzi mi tylko o to, co marketing robi z głowami ludzi, którzy są chłonni na niego jak papier na wodę.
I zakończmy tą kłótnie - każdy kupi fotelik taki na jaki pozwala mu portfel.
_________________
Ostatnio zmieniony przez jackthenight 2010-12-06, 12:06, w całości zmieniany 5 razy
Jack temat powstał z mojej wypowiedzi przy temacie opon zimowych, przy okazji dodałam info,że tak samo jak z wyborem opon miałam dylemat z wyborem odpowiedniego fotelika i niestety stety kosztował tyle i kosztował. I nagle zebrał się tłum facetów, którzy zapewne nie zakupili by za taką kwotę fotelika i muszą narzucić swój tok rozumowania, bo to głupota kupowanie takiego drogiego itd., itp. A mój fotelik nie ma marketingowych chwytów typu- zabawka, tacka na picie itp. za to ma dodatkowe wzmocnienia boczne, osłony boczne główki i jeszcze inne elementy...za to zapłaciłam a nie za gadzety.
_________________
Ostatnio zmieniony przez emka 2010-12-06, 12:09, w całości zmieniany 2 razy
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2010-12-06, 12:11
jackthenight napisał/a:
Nie, po prostu nie lubimy przepłacać, skoro wysoka cena wcale nie jest już adekwatna do poprawy bezpieczeństwa.
Równie dobrze można by było kupić fotelik za 5000 zł , ale po co >?
Marka: Skoda
Model: Octavia Tour II
Silnik: 1,4 16V
Rocznik: 2010
Dołączył: 17 Cze 2010 Posty: 399 Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2010-12-06, 12:15
emka napisał/a:
Jack temat powstał z mojej wypowiedzi przy temacie opon zimowych, przy okazji dodałam info,że tak samo jak z wyborem opon miałam dylemat z wyborem odpowiedniego fotelika i niestety stety kosztował tyle i kosztował.
Droga Koleżanko, dlatego proponuje Ci się zdystansować do tego tematu. Każdy pisze jakieś swoje widzi mi się i nie ma się czym przejmować. Każdy wybiera taki produkt jaki mu pasuje i jest to tylko i wyłącznie jego sprawa
Ostatnio zmieniony przez marektbg 2010-12-06, 12:17, w całości zmieniany 1 raz
Tak, jestem wyrodnym ojcem bo zamiast kupić Recaro Young Sport za 800-900 PLN w 2007 roku kupiłem za 450 PLN Storchenmuhle Starlight SP który od Recaro różni się tylko gorszej jakości tapicerką. Zaoszczędzoną kasę wydałem na wódkę .
AMEN.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum