ale zapłaciłeś za tą usługę? ja bym nie przepuścił nawet 34zł :D bo na jakiej podstawie mam płacić za usterkę spowodowaną wrażliwością silnika na paliwo, tym bardziej, że auto jest na gwarancji (a to nie nasza wina, że paliwo jakie oferują nam nafciarze w naszym kraju nie jest najwyższej jakości nawet na "renomowanych" stacjach).
Ostatnio zmieniony przez przemek_22 2010-07-26, 22:24, w całości zmieniany 1 raz
szanse na przeforsowania swojego stanowiska ze producent samochodu ma odpowiadac za jakosc paliwa na polskich stacjach wydają mi się nikłe...
Wg. mnie nie. Jeżeli tankujesz określone paliwo (np. ultimate, verve itp. generalnie chodzi o możliwe najlepsze paliwo na polskich stacjach) i jesteś w stanie to udowodnić (np. fakturami na konkrety pojazd oznaczony nr rejestracyjnym) to odpowiedzialność ponosi producent lub stacja paliw.
Spędziłem trochę czasu zanim udało mi się wyperswadować panom z serwisu, że nie ponoszę żadnej odpowiedzialności za powyższą sytuację. Warto było bo w innym wypadku by mnie trochę skroili.
Btw. znajomy tankował na BP kilka miesięcy temu (sytuacja podobna do mojej auto skoda octavia). Koszty naprawy (i to nie małe) w serwisie pokryło BP. Zaznaczam jednak, że kosztowało go to troszkę zachodu. Jednak i tak uważam, że warto walczyć o swoje prawa.
Ja tankuje na "markowych" stacjach. Leje ulepszone paliwo i to zwykłe.
Nie mam samochodu na firmę więc nie ma numeru na rachunkach.
Mam ciekawsze sprawy niż latanie po inspekcjach, pobieranie próbek (do Poznania mam jeździć?-tam też tankowałem) dla głupich 34 złotych. Po to jest odstojnik, czy też czujnik wody (nie wiem co tam jest), aby od czasu do czasu zlać wodę. Co roku jeździłem MAN-em na przegląd i tam majster też zlewał wodę...
"Markowe" stacje też zawodzą. Miałem problemy z S... i nową, tygodniową, stacją na B.
Paliwo wcale nie musi być chrzczone wodą, aby po pewnym, na pewno nie krótkim okresie użytkowania w zbiorniku ona się wydzieliła. Chodzi o transport paliwa, i jego przechowywanie. Jeśli jest kontakt z otoczeniem, dużymi wahaniami temperatur może dojść do skraplania pary wodnej. Ja leję prawie zawsze paliwo "ulepszone" i to na jedynie 2-stacjach, i często zauważam kropelki pary wodnej przy wlocie do zbiornika. Kolega Ikarusiarz ma rację - po coś te filtry montują
_________________
Ostatnio zmieniony przez walther 2010-07-27, 19:56, w całości zmieniany 1 raz
Ja nie neguję istoty zlewania wody. Mianowicie chodzi o koszta takiej usługi, dlaczego mamy za nią płacić jeżeli auto jest na gwarancji? W waszym przypadku to może było "głupie" 34zł w moim chcieli 120zł+120zł więc pewna różnica jednak tu występuje.
Jeżeli auto nie ma już gwarancji to jasna sprawa płacimy sami.
Cytat:
Nie mam samochodu na firmę więc nie ma numeru na rachunkach. Mam ciekawsze sprawy niż latanie po inspekcjach, pobieranie próbek (do Poznania mam jeździć?-tam też tankowałem) dla głupich 34 złotych. Po to jest odstojnik, czy też czujnik wody (nie wiem co tam jest), aby od czasu do czasu zlać wodę.
Rozumiem. W Twoim jak również w innych przypadkach gdy auto nie jest na firmę sytuacja jest trudniejsza, bo nie jesteś w stanie udowodnić jakie paliwo tankujesz, a na podstawie paragonu nikt Ci nie uwierzy. Ty nie robiłeś z tego problemu bo przyszło Ci zapłacić 34zł. Jednak gdyby facet wypalił Ci z ceną 240zł (podczas gdy auto jest na gwarancji) to wydaje mi się, że zachowałbyś się trochę inaczej.
Ostatnio zmieniony przez przemek_22 2010-07-27, 20:51, w całości zmieniany 3 razy
Ja nie neguję istoty zlewania wody. Mianowicie chodzi o koszta takiej usługi, dlaczego mamy za nią płacić jeżeli auto jest na gwarancji? W waszym przypadku to może było "głupie" 34zł w moim chcieli 120zł+120zł więc pewna różnica jednak tu występuje.
Jeżeli auto nie ma już gwarancji to jasna sprawa płacimy sami.
No i tu jest sedno sprawy. Ja mam samochód na gwarancji, ale u mnie jest ciężko udowodnić skąd mam paliwo.
Ale w sumie nie o to mi chodziło: W Twoim przypadku mechanicy wzięli się od dupy strony. Jakieś jazdy próbne, komputery... Mogli po prostu od razu spuścić wodę z filtra, a potem kombinować dalej. Chyba coś nie tak z ich wiedzą... Ja tam mam nikłe pojęcie o mechanice, ale czytałem instrukcje, więc od razu po zapaleniu lampki pomyślałem o wylaniu wody.
Pewnie jakbym dostał za to 240zł to bym się wkurzył. Normalka. Pozdrawiam
ja też zasugerowałem mechanikowi (po wyczytaniu w książce serwisowej czy jak tam się ona nazywa), że to woda w filtrze paliwa. Po czym usłyszałem tylko odpowiedź, że ta kontrolka odpowiada również za inne funkcje i oni będą to musieli zbadać.
Pozdro
ja tankuje na Lotosie bo shreki dla siostrzenicy na szklanki zbieram ,) No dobra od początku na Lotosie. Jeszcze wpadki nie było, odpukać w niemalowane .)
leszeks [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-27, 19:11 Odwrotny problem - lamka się nie pali
Witam!
Do tej pory miałem tak:
Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalają się kontrolki w tym kontrolka obecności wody w filtrze paliwa, po uruchomieniu silnika gaśnie.
Teraz mam tak:
Po przekręceniu kluczyka w stacyjce zapalają się kontrolki, ale kontrolka obecności wody w filtrze paliwa tak na oko pali się tylko 0,1s i gaśnie zanim uruchomię silnik. Wychodzę z auta, gruszeczką pompuje paliwko. Wracam do auta, przekręcam kluczyk, zapalają się wszystkie kontrolki prawidłowo. Nie muszę odpalać silnika, po ponownym przekręceniu kluczyka znowu kontrola obecności wody się nie zapala, pompuję gruszeczką.... i tak w koło można :) Silnik pracuje prawidłowo - dynamika i spalanie ok.
mnie sie tez zdazylo tak i okazalo sie ze byly znikome ilosci wody wiec w serwisie zrobili co potrzeba :)
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
leszeks [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-27, 19:50
wieza,
wydaje mi się to dziwne - gdyby była woda, to kontrolka powinna palić się cały czas po uruchomieniu silnika a nie gasnąć przed uruchomieniem?
"zrobili co trzeba", czyli wymiana filtra czy tylko spuszczenie wody? płaciłeś coś za to?
Ostatnio zmieniony przez leszeks 2010-12-27, 19:52, w całości zmieniany 1 raz
wiesz co juz nie pamietam co tam robili... ale woda byla troszke i palila sie kontrolka a pozniej gasla i tak kilka razy
_________________ Przede wszystkim przestronnosc w aucie co dajeLodgy i MCV w dobrej cenie ;)
Stan licznika 115,000 i koniec
Lodgy 120000km i rośnie
leszeks [Usunięty]
Wysłany: 2010-12-29, 11:16
Dzisiaj rano siadam i kontrolka wody w filtrze paliwa działa prawidłowo - zapala się i gaśnie po uruchomieniu silnika - czyli problem przeszedł sam - przy wizycie w aso poruszę ten temat i napiszę, co powiedzieli.
Marka: Dacia / Renault
Model: Duster / Captur
Silnik: 1.0Eco-G / 1.2tce
Rocznik: 2021 / 2014 Pomógł: 10 razy Dołączył: 10 Mar 2010 Posty: 1122 Skąd: Kępno
Wysłany: 2011-01-31, 22:15
przemek_22; bajki opowaidasz z tą gwarancją, odpowiedzialnością ASO za to jak samochód jeździ (albo właśnie nie jeździ) na kiepsciźnie zatankowanej na jakiejkolwiek stacji. Panowie odpuścili Ci bo kwota o której piszesz, była nie warta marnowania ich czasu na przepychanki z "pieniaczem". Zatankuj sobie jeszcze raz a podjrzanej stacji, załatw wtryski, pompę, albo oba i jedź pokrzyczeć do ASO że mają to na gwarancji zrobić bo Ty masz fakturę z BP, Statoila itp... zobaczszy czy przyjmą Twoje naiwne argumenty.
nie opowiadałem bajek tylko przedstawiłem stan faktyczny. mnie nie interesuje powód dla którego odpuścili mi koszty. interesuje mnie jedynie rezultat, a ten był dla mnie korzystny.
Witam, chyba odgrzewam jakis stary temat, nowszego nie znalazlem.
Zolty garnek kontrolny od wody w filtrze zapalil mi sie kilka razy na poczatku uzytkowania. Pozniej skojarzylem, ze zazwyczaj sie to zdarza po myciu auta.
Od tego czasu zaklejam guma do zucia obydwa otwory odpowietrzajace pod klapa wlewu paliwa i od tego czasu zoltego garnka juz nie widzialem.
Czy ktos ma podobne obserwacje, czy to efekt placebo i uwierzylem we wlasne zdolnosci naprawcze?
Faktycznie kiedys potrafilem mocno potraktowac okolice klapki od wlewu mylka cisnieniowa, teraz to miejsce bardziej szanuje.
EDIT: oczywiscie otwory odpowietrzajace zaklejam tylko na czas mycia;-) bo sam sie przerazilem co tutaj napisalem. A propos, to juz znalazlem drugi podobny temat z rosolem zamiast paliwa, no ale posta zostawiam juz tutaj.
Ostatnio zmieniony przez bro 2011-04-22, 12:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum