Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-08-31, 23:43
Na poczatku pojechalem na stacje paliw i kilka razy sie upewnialem , czy nalalem oleju napedowego, zamiast benzynki - nawet na paragonie - po czym uruchomilem silnik Teraz troszke formalnosci, dola dla fiskusa, ubezpieczenie i przestawienie sie na inny styl jazdy, inne rozmieszczenie tego i owego. Przy okazji w deszczowy dzien wlaczylem klime na jedna kropke i w koncu szyby nie paruja ;) PS Czy mozna lekko podgrzac powietrze w kabinie i zachowac funkcje osuszania zarazem ? Czy w kazdej laureate sa podgrzewane lusterka ?
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2010-08-31, 23:48, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-01, 23:06 Ślady oleju w okolicy turbiny...
... czy to normalne zjawisko, typowe dla silnikow renault, ze sie poca i widac tam olej ? Jak kupowałem dacie zauwazylem to przy przegladzie przedzakupowym. ASO wystawilo dokument pierwszemu wlascicielowi, ze brak jest wyciekow , uklad 100% sprawny. Dzis po 1.5 roku jezdzenia tym autem slad oleju nadal jest. Pracownik ASO zapewniał mnie ze to typowe, z serii TTM, ze nawet sa inne miejsca np okolica intercoolera gdzie znajde podobne slady. Ponadto "uspokolil mnie" , ze nasze renowkowe turbo na prawde sie nie psuja, trzeba sie mocno o to postarac. Czy mam sie bac o turbo czy jest wszystko OK.
Ostatnio zmieniony przez mekintosz 2012-05-01, 23:21, w całości zmieniany 1 raz
ja również mam ślady oleju przy turbo od tej strony co przychodzi ten gumowy wąż od intercolera byłem z tym już w dwóch ASO i nic dalej tam się poci, jedni tylko podokręcali opaski a drudzy niby wymienili jakąś uszczelkę nic to jednak niedało
Ostatnio zmieniony przez guma 2012-05-02, 09:43, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Była Dacia
Model: Logan
Silnik: . Pomógł: 10 razy Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 819 Skąd: Polska
Wysłany: 2012-05-02, 09:58
Mekintosz jak masz gwarancję jeszcze to jedź to zgłosić bo na pewno nie jest to normalne, ja u siebie nic takiego nie miałem, dodatkowo dowiedz się o akcji serwisowej wymiany rury dolotowej do turbo bo ja miałem wymienianą na przeglądzie bo się przeciera samoistnie.
Ja mam 68 km z 2009 r i jak dotąd o akcji serwis dla turbo nic nie wiem. Do Aso zgłoszone wiec znów kolejna wizyta
---
właśnie pierwszy raz pojechałem na przegląd serwisowy do nieautoryzowanego warsztatu; zwrócono mi uwagę na zapocone miejsce styku turbiny z jakimś innym elementem - ale podobno to niegroźne i można z tym jeździć; tak czy inaczej nie czuję się komfortowo; wlałem nieco gęstszy olej (5w40) wcześniej był 0w40; wg moich zamierzeń to połowa czasu esploatacji tego auta, może wytrzyma bez naprawy silnika;
Marka: Dacia
Model: Duster II
Silnik: 1.6 SCE
Rocznik: 2018 Pomógł: 3 razy Dołączył: 30 Sie 2011 Posty: 730 Skąd: lubuskie
Wysłany: 2012-05-03, 06:54
Częstą gadką słyszaną w serwisach jest: "z tym można spokojnie jeździć"
Owszem, pewno jakieś zapocenia w okolicy turbiny mogą być nie groźne ale ja bym ich nie lekceważył a jak auto ma gwarancję to po prostu zażądał usunięcia wycieku i tyle.
Kiedyś byłem jeszcze mało kumaty w tych kwestiach i miałem Nubirę z 3-letnią gwarancją, w której po 60 tysiącach zaczęła się lekko pocić uszczelka pod głowicą pod kolektorem wydechowym i w aso zbyli mnie mówiąc że to nie groźne. Po 90 tysiącach wyciek się powiększył z tym że gwarancja minęła i mogłem się pocałować w dupę.
Teraz jestem już mądrzejszy i jak w aso mówią, że to nie groźne to ja wtedy proszę o opinię na piśmie...
W przypadku turbiny, której naprawa (regeneracja) lub wymiana jest zawsze drogą zabawą żadne wycieki nie są "normalne" i niegroźne.
Ostatnio zmieniony przez tomala72 2012-05-03, 07:02, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-09, 21:20
Co człowiek/pracownik to inna opinia. Tym razem pracownicy ASO zabrali sie za ogledziny tego zapocenia. Ogladałem przez szybe co tam sie dzieje. Zrobili troszke zdjec. Okazało sie, ze do wymiany jest jakis tajemniczy przewod - odma - przez ktora dostaje sie olej z wału korbowego. Tak zapamietałem. Po wymianie maja to umyc i powinno byc sucho i dobrze. Czesc na zamowienie, na szczescie jest w centralnym magazynie w Polsce.
widze że cieknie ci również z odmy ,to jest odpowietrzenie układu korbowego.Cholera musze ruszyć dupsko i jechać do ASO ze swoim podsune im ten pomysł, może wkońcu będzie sucho w tym miejscu.A kolego ile masz oleju w silniku to znaczy na bagnecie bo mi na wymianie nalali na max i od tego czasu zaczeły sie te jaja
Ostatnio zmieniony przez guma 2012-05-10, 08:38, w całości zmieniany 1 raz
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-10, 12:34
Nalali pod max. Jednak wyciek już jest widoczny od ponad roku więc u mnie chyba poziom oleju nie wpływa na to zapocenie. Ja mam inny silnik 68 km euro 4 wiec może być u Ciebie coś innego.
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-10, 15:49
Dzięki Laisar
Jesli dobrze pojełem schama - odma jest elementem systemu smarowania łożysk wirnika turbiny olejem ? Moje zapocenie/wyciek jest przez nieszczelnosc na styku dolot rury odmy a sprezarka, slowem czesc oleju wycieka zamiast kierowac sie w kierunku turbinki ? Dla pełnego obrazu zapytam, jak ten olej jest dalej usuwany, po tym jak smaruje lozysko wirnika ? Czy wypala sie od ciepla, czy gdzies splywa i dalej wraca do ukladu obiegu oleju silnika ?
Marka: Citoren
Model: Berlingo
Silnik: 1.6 VTI
Rocznik: 2011
Wersja: [Inna].[nie dotyczy] Pomógł: 35 razy Dołączył: 22 Maj 2009 Posty: 4273 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-05-10, 21:19
Ale ASO planuje wymienic te gumowa odme a nie puszczac gazow w atmosfere
Laisar, mozesz sprawdzic, z grubsza ile roboczogodzin podaje serwisowka na wymiane tej odmy oraz jednej koncowki drazka ? Umowilem sie na 1730 i wolalbym, by sandero nie zostala na noc w ASO.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum