A nie nie nie - wtedy był jeden jedyny raz, kiedy mogłem coś zarzucić sterowności MCV-ki, a po napompowaniu opony do właściwego ciśnienia nie byłem już w stanie powtórzyć efektu. Ergo: opona, nie auto.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-08, 22:03
Ja już miałem ze 3-4 takie przypadki, nieduże bo to się dzieje właśnie przy 20-30 km/h, ale jednak. Przy większych prędkościach tego nie ma. Przeważnie na błocie, bo jeżdżę po budowach.
Marka: KIA
Model: Rio
Silnik: 1.4 16V
Rocznik: 2012 Pomógł: 13 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 1371 Skąd: Warmia
Wysłany: 2009-04-08, 22:56
Mamert napisał/a:
Przeważnie na błocie
To moze wlasnie to jest przyczyna niespodziewanej utraty przyczepnosci, a nie cisnienie, czy opona sama w sobie... (?)
Tez jezdzilem (juz druga zime) na Barumowych Polarisah i nic do nich nie mam. Nie sa cudowne, ale jak na przedzial cenowy nie zaskakuja ani na plus, ani na minus. Nie odnotowalem takze nic nieprzewidywalnego. Tak przy malych predkosciach, jak i przy wiekszych (nawet tych znacznie wiekszych niz dopuszczalna)...
W błocku to się różne rzeczy mogą dziać... W każdym razie u mnie było na suchym asfalcie, pewnie bliżej 30 niż 20 km/godz - normalnie zwalniam bardziej, ale to było późnym wieczorem, bez żadnego ruchu, więc "zakozaczyłem" (; Od tamtego razu powtarzałem eksperyment wielokrotnie - zarówno w tym samym miejscu, jak i kilku innych, na różnej nawierzchni, z różnymi prędkościami i przy różnej pogodzie; bez efektu. Ale jeśli tylko będę pamiętał to spróbuje po kolejnej zmianie opon zmniejszyć ciśnienie i jeszcze raz przetestować.
Marka: Dacia
Model: Lodgy
Silnik: 1.6 SCe 110 LPG
Rocznik: 2018
Wersja: Laureate Plus 7 os. Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Mar 2008 Posty: 1105 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2009-04-08, 23:34
KaS602 napisał/a:
To moze wlasnie to jest przyczyna niespodziewanej utraty przyczepnosci, a nie cisnienie, czy opona sama w sobie... (?)
laisar napisał/a:
W błocku to się różne rzeczy mogą dziać...
To akurat nic z tych rzeczy, a i błota nie głębokie, raczej uwalone twarde podłoże, też nie zawsze, ale raz się tak zdarzyło że pojechała MCV prosto przy skęconych kołach przy dodaniu gazu. Jakby miała napęd na tył ze sztywną osią.
Nie jest to akurat denerwujące lub stwarzające niebezpieczeństwo i broń boże nie marudzę na MCV, ani na opony, bo Fuldy są akurat dobrze dobrane do moich preferencji. Fuldy zimowe mają jeden feler, ale dla mnie zupełnie nie istotny, ciężko nimi ruszyć pod lekką górkę na luźnym i ubitym śniegu. Wcześniej jednak już pisałem że mi zimą są potrzebne opony które radzą sobie w mieście na mokrym, mazi solnej i błocie.
Akurat głębokie błoto (czy śnieg) są do pewnego stopnia lepsze niż twarda nawierzchnia tylko trochę "pomazana" czymś śliskim.
TSD fajnie byłoby na jakimś większym spotkaniu porównać empirycznie nasz wózki, żeby zobaczyć, jaki wpływ mają na nie różne opcje techniczne (np silnik czy opony), a na ile ich zachowanie zależy od innych nawyków samych kierowców.
Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.4MPI
Rocznik: 2006
Wersja: Arctica 5 os.
Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-09, 08:40
ja na zimowych Michelinach jezdze do chwili obecnej bo nie mam czasu wymienic (szewc bez butów chodzi :) ) , po wielu wielu roznych markach testowanych co pol roku na 3 moich roznych samochodach dobralem opony ktore mnie w koncu satysfakcjonuja pod wzgledem wynikow i tego sie bede trzymal. Zima Michelin/Nokian - lato Fulda/Kleber. Wybaczcie ale jezeli chodzi o bezpieczenstwo to sie pieniedzy nie oszczedza.
_________________ Części samochodowe - Logan i nie tylko , PW lub gg 13601321
Nie bardzo mamy co wybaczać, bo teoretycznie masz rację - tyle że w praktyce kwestia jest właśnie w tym, że każdy co innego rozumie przez "nadmierną oszczędność"...
Jak słusznie zauważył wcześniej Mamert: wydanie dowolnie dużej sumy niekoniecznie musi podnieść bezpieczeństwo. Np czy 2x droższe opony są lepsze od tych z o 1m dłuższą drogą hamowania? Jak się komuś wjedzie w tył, to można by pewnie odpowiedzieć "tak" - problem jedynie w tym, że auto można skasować nawet na takich, co hamują o 10m lepiej...
A może po prostu każdy powinien sobie odpowiedzieć na pytanie: ile razy doprowadził do kolizji/wypadku/uszkodzenia, w którym winę mógłby zwalić na taie opony zimowe?
U mnie jak na razie przy ~140 000 km przejechanych na różnych (nie z najwyższej półki) zimówkach takiego przypadku nie było.
Marka: Dacia
Model: Logan
Silnik: 1.4MPI
Rocznik: 2006
Wersja: Arctica 5 os.
Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 37 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-10, 09:35
hehe nie mieszajcie techniki jazdy i umiejestnosci kierowcy do rozmowy o oponach, tutaj powinnismy ocenic jakie opony sa najbardziej polecane do naszych daciek a nie polemizowac o niebezpieczenstwach spowodowanych nieuwag/brakiem doswiadczenia za kolkiem
_________________ Części samochodowe - Logan i nie tylko , PW lub gg 13601321
Nie, centercar, nie mieszamy - poczytaj jeszcze raz, powyżej, tylko popatrz na to z drugiej strony. Chodzi po prostu o to, że nie ma opon idealnych w każdych warunkach i ta, która się sprawdza na miejskiej drodze z błotem [p]śniegowym, niekoniecznie równie dobrze poradzi sobie z samym śniegiem czy całkiem suchym asfaltem.
I "niekoniecznie" to eufemizm, bo to raczej prawie pewne - powyżej pewnego poziomu im lepiej będzie się zachowywać w jednej z tych sytuacji, tym bardziej zacznie odstawać w innych kategoriach. "Praw fizyki pan nie zmienisz i..." (; - bez metamorfozy "w locie" przynajmniej kształtu nie ma co marzyć o zmianie tego stanu rzeczy.
A co myślicie o tej oponie Firestone WINTERHAWK 2 185/65R15 88 T, mam ją zamiar zamówić na opony.com. Ze względu na to że opony zimowe są najtańsze w lecie, więc dlatego chcę zaoszczędzić troche kasy i kupić je teraz gdyż jest masę obniżek, a firma jest naprawdę dobra i opinię co do tej opony też są pozytywne. Cena w promocji to 177zł, gdzie na innych serwisach znalazłem powyżej 200-tu zł też w promocjach, a normalna jej cena oscyluje w granicach 270zł.
Co myslicie warto je zamówić i czy serwis opon.com jestr naprawdę godny zaufania.
Ja przy swojej Sanderce mam wielosezonówki. Byłem nimi w górach i sobie chwalę ( bez przygód).
Nie wiem czy jest sens wymiany opon na zimowe. Z tego co czytałem ( a czytałem wiele)
opony zimowe to "CHŁYT MATETINGOWY" bo tylko najdroższe są dobre i to tylko na śniegu, na lodzie wszystkie zachowują się tak samo.
Trzeba by się zastanowić skąd ta cena. Słyszałem, że niektórzy sprzedają stare opony które kilka lat leżały w magazynie.
Co do tego serwisu to niestety nie pomogę, bo nie korzystałem.
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2009-08-17, 07:59
sami-99 napisał/a:
opony zimowe to "CHŁYT MATETINGOWY" bo tylko najdroższe są dobre i to tylko na śniegu, na lodzie wszystkie zachowują się tak samo
Mozna rzec odwrotnie - że swoistym chwytem marketingowym jest przekonywanie w obecnych czasach, że opony uniwersalne są dobre na zimę i na lato. Jak coś jest dobre do wszystkiego, to tak naprawdę do niczego nie jest odpowiednie. Obecnie technologia produkcji opon jest na tyle zaawansowana, że mieszanka w zimówkach jest zupełnie inna niż w przypadku ogumienia letniego. Nawet w naszych - Dębicach i Kormoranach. Znawcy branży podkreślają, że do produkcji zimówek używana jest miękka kompozycja kauczuku, co zapewnia większą przyczepność w trakcie jazdy na lodzie czy śniegu - zarówno w ubitym jak i w puchu. Zresztą, każdy kto zmienia opony sezonowo, czuje na świeżo różnicę przyczepności, także na oblodzonej nawierzchni.
Najdobitniej, rzecz jasna, te róznice pojawiają się w sytuacjach ekstremalnych, przy większych prędkościach.
sami-99 napisał/a:
Trzeba by się zastanowić skąd ta cena. Słyszałem, że niektórzy sprzedają stare opony które kilka lat leżały w magazynie.
Opony maja indeks z datą produkcji, warto sprawdzać.
_________________
Ostatnio zmieniony przez ZeneC 2009-08-17, 08:01, w całości zmieniany 1 raz
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-08-17, 08:36
ZeneC napisał/a:
(...) swoistym chwytem marketingowym jest przekonywanie w obecnych czasach, że opony uniwersalne są dobre na zimę i na lato. Jak coś jest dobre do wszystkiego, to tak naprawdę do niczego nie jest odpowiednie.
Tak naprawdę to warto się zastanowić ile dni w roku w Waszych stronach panują warunki gdy konieczne jest uzywanie "zimówek" Z moich wyliczeń wynika, że w okolicach Lublina jest max. 2-4 pełne tygodnie. Zimy są coraz cieplejsze! Poza takimi okresami (np listopad - marzec) używanie zimówek nie tylko nie zwiększa bezpieczeństwa ale je zmniejsza.
Jak ktoś stale jeździ w górach, wybiera się na narty to zimówki są bezwzględnie konieczne. Jak ktoś jeździ po dolinach lub tylko po mieście spokojnie wystarczą całoroczne.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Marka: Renault
Model: Twingo I
Silnik: 1.2
Rocznik: 1997 Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 370 Skąd: Celestynów/Warszawa
Wysłany: 2009-08-17, 11:10
Janie, nie obraź się, ale Twoje wyliczenia smakują mi trochę jak prognozy rządu Tuska...
Trzeba wybiórczo potraktować pewne dane, pijarowsko je urobić, a potem podać jako prawidłowość jakoby ogólną. A potem taki, pożal się Boże, minister Rostkowski ogłasza w formie komentarza do kryzysu, że w Polsce nikt z obywateli nie stracił pieniędzy, bo... nie upadł żaden bank...
Podajesz raport Instytutu ze średnimi temperaturami stycznia 2009. OK.
Tylko zacznijmy od ustalenia, co to znaczy k o n i e c z n o ś ć używania zimówek. Nie chcę rozpętywać dyskusji, ale wolę zaproponować pojęcie „zalecenia producentów”. A tu panuje zgoda, że momentem przełomowym jest kilkudniowy stan temperatury poniżej 7%. I nie dopatrywałbym się w tej wartości granicznej jakiejś zmowy producentów, lecz zawierzył testom laboratoryjnym, a i praktycznym doświadczeniom użytkowników również. A więc gdyby przez 3 lub 4 dni kolejne temperatura wynosi 6 lub 7 stopni powyżej 0 C, to są to już warunki do używania zimówek. Tymczasem przywołany raport pokazuje temperatury poniżej 0 st.C.
Tak więc, Janie, ocieplenie klimatu jest faktem, ale póki średnia temperatura miesięcy zimowych nie przekracza 7 st. C, to ja stawiam na zimówki, nawet w Warszawie pod Celestynowem .
Cieszmy się, że poki co nie ma jeszcze obowiązku jazdy w zimówkach, jak na Łotwie , Litwie, w Finlandii czy Chorwacji (zastępczo - letnie z łańcuchami).
P.S.
Tak poza wszystkim, to gratuluję odwagi – po długiej przerwie zajrzałem na Twój blog. No i wreszcie, jakby co, można z Tobą podyskutować.
_________________
Ostatnio zmieniony przez ZeneC 2009-08-17, 11:16, w całości zmieniany 1 raz
Marka: FIAT
Model: Doblo
Silnik: 1.4 FIRE Pomógł: 11 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 2127 Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-08-17, 12:15
laisar napisał/a:
(...) W kwestii formalnej: nie wiem, jak to zostało "wyliczone" (...)
Tak to zostało wyliczone, że w czasie ostatniej zimy z nudów i głupoty robiłem kreski na drzwiach garażu w dni kiedy jezdnia w Lublinie wymagała zimówek, żeby sprawdzić czy wydatek na pewno się opłaca. Krechy stawiałem kiedy był śnieg i/lub oblodzenie jezdni. Wiosną naliczyłem naliczyłem dwdzieścia parę kresek.
_________________ MCV RED ROOSTER 2007 1.6 MPI+LPG, 87 km, 7 os.113 000 km
MCV SILVER BULLET 2012 1.6 MPI+fabryczny LPG, 84 km, 7 os. 104 000 km
FIAT DOBLO RED SKIN 2017 1.4, LPG Tartarini 95 KM, 7 os., 150 000 km
DUSTER PRESTIGE SNOW WHITE 1.0+LPG 60 000 km
Ostatnio zmieniony przez jan ostrzyca 2009-08-17, 12:18, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum